- Autor: Mat
- Wyświetleń: 10034
- Dodano: 2011-06-08 / 12:35
- Komentarzy: 61
Byly przekręty przy budowie wiaduktu na Struga?
Radni twierdzą, że przy przebudowie wiaduktu dochodziło do wielu nieprawidłowości.(Fot: archiwum)
Sfałszowany podpis, manipulowanie dokumentacją budowy, wyłudzanie pieniędzy. Na wszystkim ratusz miał stracić około pół miliona złotych. To wnioski z kontroli dotyczącej budowy nowego wiaduktu przy ulicy Struga, jaką przeprowadzili radni pracujący w komisji rewizyjnej. Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg, który odpowiada za inwestycję, zarzuty radnych uważa za śmieszne.
Trójka radnych – Patryk Jaki i Przemysław Bukowski z Prawa i Sprawiedliwości oraz Dariusz Smagała z Platformy Obywatelskiej – przez dwa miesiące sprawdzała przebieg budowy wiaduktu, który kosztował 65 milionów złotych.
- Wynik są przerażające, a lista nieprawidłowości którą udało nam się stworzyć po naszej kontroli to tylko początek – twierdzi Patryk Jaki, przewodniczący zespołu kontrolnego. - Wykonawca prac zawyżał koszty już od samego początku. Kiedy ze swoją ofertą wygrał przetarg, to okazało się, że ratusz musi mu dopłacić za to, że będzie pracował na skalnym podłożu – wyjaśnia Jaki. - Nie wiedział o tym kiedy stawał do przetargu? Tylko na tym ratusz stracił około 400 tysięcy złotych – dodaje.
Kolejne pieniądze urząd miasta miał stracić na nieprawidłowościach już podczas trwania budowy. - Główny wykonawca prac przy wiadukcie wziął od miasta pieniądze za wywiezienie starej kostki z ul. Armii Krajowej, a wywiozła ją moja firma – mówi Przemysław Bukowski, radny PiS i właściciel firmy budowlanej. - Cała sprawa byłaby trudna do wyłapania, ale przy zupełnie innym zadaniu na ul. Armii Krajowej, przy wiadukcie pracowała moja firma, to my rozebraliśmy fragment ulicy i kostkę wywieźliśmy na składowisko MZD, za co zapłacił nam nasz inwestor – podkreśla.
Najcięższy zarzut dotyczący budowy wiaduktu przy ul. Struga dotyczy odbioru technicznego obiektu. - Podrobiony został podpis inspektora nadzoru ds. telekomunikacyjnych. Mamy poświadczenie tego inspektora, że jego podpis jest sfałszowany. Taka sytuacja powtórzyła się w sumie na 6 dokumentach – zapewnia radny Jaki. - A jeśli podpisy zostały podrobione, to istnieje ryzyko, że inwestycja nie została wykonana zgodnie ze standardami. Przypominam, że od momentu wyboru wykonawcy do końca budowy ratusz dołożył do przebudowy w sumie 3 miliony złotych, można się zastanawiać gdzie trafiły te pieniądze przy takim porządku prowadzenia inwestycji – podsumowuje.
- Te zarzuty są śmieszne. Radni nie mają pojęcia, o czym w ogóle piszą – mówi Stanisław Tyka, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu i odmawia dalszych komentarzy w tej sprawie. - Wysłałem tylko wniosek do przewodniczącego rady miasta, żeby raport z tej kontroli w całości odrzucono – zdradza.
Tymczasem radni PiS o możliwości sfałszowania podpisu inspektora nadzoru planują zawiadomić prokuraturę. Co więcej, radny Jaki chce aby Urząd Kontroli Skarbowej sprawdził dochody inspektora nadzoru budowlanego, który prowadził inwestycję, a także kierownictwa MZD i kierownika budowy. - Biorąc pod uwagę co działo się na tej budowie trzeba sprawdzić każdą ewentualność – wyjaśnia.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
M1974P: Napisał postów [14066], status [VIP]
polska na przekrętach i aferach istnieje a jak by inaczej :/