- Autor: Mat
- Wyświetleń: 20288
- Dodano: 2012-07-14 / 06:35
- Komentarzy: 116
Joanna i Piotr Bratko z Opola. Ogród to ich życiowe hobby
Joanna i Piotr Bratko na tle swojego ogrodu, o który dbają od ponad 13 lat.(Fot: Dżacheć)
O ile wyspa Bolko to „zielone płuca” Opola to 40 arów ogrodu państwa Bratko mogą uchodzić za zieloną wizytówkę miasta. Małżeństwo oczarowane stylistyką ogrodów angielskich postanowiło w takim też stylu urządzić własną, przydomową działkę. Choć słowo działka w przypadku takiej ilości pięknych i rzadkich okazów drzew czy krzewów to określenie mocno krzywdzące.
Ogród należący do Joanny i Piotra Bratko nie bije po oczach przechodniów i przejeżdżających ulicą Krapkowicką. Jeśli ktoś chce poznać jego uroki musi liczyć na zaproszenie gospodarzy – jest schowany za budynkami firmy, które prowadzi małżeństwo. Po kilku krokach przez 40 arów połaci zieleni pojawia się dylemat, o co zapytać najpierw.
- Można powiedzieć, że to efekt pracy począwszy od 1999 roku, kiedy zostaliśmy właścicielami tej posesji. Poprzednich właścicieli dotknęła powódź i jej efekty były jeszcze mocno widoczne, kiedy działka weszła w nasze posiadanie – wspomina Piotr Bratko. - Przez te 13 lat ogród stał się naszym hobby. Jedni zbierają znaczki, inni grają w brydża, a my czas spędzamy pielęgnując drzewa, krzewy czy kwiaty. Czasem godzinę, czasem cztery. Praktycznie codziennie. A soboty w całości i wszystkie – dodaje.
Podczas spaceru po ogrodzie gospodarze żartują, że nie zdążyli pomalować trawnika na zielono. To czysta kurtuazja. Kiedy pytamy o pierwsze lepsze z brzegu drzewko, okazuje się być okazem wyjątkowym. - To judaszowiec. Wyjątkowe drzewo spotykane na ogół w ogrodach botanicznych. Kwitnie nie tylko na pędach, ale też na grubych konarach oraz pniu – wyjaśnia Bratko. - Moim oczkiem w głowie są z kolei rododendrony. Mam ich tutaj całą masę, choć gliniasta ziemia niespecjalnie im sprzyja – mówi z kolei Joanna Bratko. Kiedy po pielęgnacji ogrodu przychodzi moment odpoczynku to idealnym do tego miejscem jest sztuczny stawek wraz ze źródełkiem położony tuż przy nietypowej altanie. - To była dawna chlewnia. Z pomieszczenia dla świnek udało nam się odzyskać stare cegły i belki – tłumaczy Piotr Bratko.
Małżeństwo pytane o koszt ogrodniczych zamiłowań zapewnia, że są one sprawą drugorzędną. - Wystarczy spojrzeć na przykład na bukszpany. Kulę, którą wyhodowaliśmy w ogrodzie można kupić i zamówić od ręki. Wystarczy tylko z 8 tysięcy złotych. My za krzew zapłaciliśmy mały procent tej sumy ale włożyliśmy ogrom czasu i pracy w jego pielęgnację – oznajmia gospodarz. - Bardzo często korzystamy też z wymian. Znajomi często sami podrzucają nam sadzonki wiedząc, że u nas miejsca nie zabraknie i krzew będzie się pięknie rozwijał. Oczywiście mogą liczyć na rewanż. Wyszukiwanie sadzonek zajmuje trochę czasu, ale warto go poświęcić dla uzyskanego potem efektu – dodaje gospodyni.
W 2009 roku ogród państwa Bratko zdobył II nagrodę w konkursie „Zielone Opole” organizowanym przez opolski ratusz. Po 2 letniej przerwie małżeństwo postanowiło wystartować także w tegorocznej edycji konkursu. Ogrodnicze hobby spotkało się też z zainteresowanie ogólnopolskich mediów. W czerwcu ogród Joanny i Piotra Bratko odwiedziła Maja Popielarska ze swoim programem emitowanym przez stację TVN „Maja w ogrodzie”. Emisję odcinka z Opola zaplanowano jesienią.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
astra: Napisał postów [12379], status [VIP]
ogrod no ogromny jak dla mnie za duzo chabazi ja wole plaskie zielone powierzchnie,