(fot: Dżacheć)
Dzisiaj (15.10) sąd rozpatrywał zażalenie obrońcy oskarżonego, który usiłował dowieść, że jego klient zmienił swoje postępowanie. Sąd oddalił jednak jego argumenty.
- To nie jest dobra decyzja, mój klient nie kolportuje już ulotek, zmienił się – tłumaczył mecenas Marek Wojciechowski.
Przypomnijmy Piotr Z. Cztery lata temu został uznany za winnego zgwałcenia nieletniego chłopca. Z orzeczonych pięciu lat za kratkami spędził trzy, a tuż po wyjściu z zakładu karnego nękał swoją ofiarę kolportując ulotki obrażające chłopca. Miesiąc temu biegli uznali, że pedofil jest niepoczytalny i należy go umieścić w zakładzie zamkniętym. W tej sprawie interweniował również Rzecznik Praw Dziecka, który przychylił się do postanowienia sądu z uwagi na fakt, że tylko odseparowanie Piotra Z. zapewni spokój i bezpieczeństwo ofierze jak i jej rodzinie.
Prawda: Napisał postów [417], status [starszy pismak]
Sad powinno się wsadzić do zakładu a takiego gnoja... W takim wypadku to krzesło elektryczne a nie, będzie siedział w ciepłym mając wikt i opierunek za pieniądze podatników.