- Autor: Seeb
- Wyświetleń: 10371
- Dodano: 2010-04-22 / 17:06
- Komentarzy: 151
"Mam niestety wątpliwą przyjemność być senatorem ..."
Norbert Krajczy (fot: archiwum / Jotpe)
"Ja rozumiem, że miasto jest specyficzne a ja mam niestety wątpliwą przyjemność być senatorem w tym mieście" - takimi słowami nyski senator Norbert Krajczy (PiS), rozpoczął rozmowę telefoniczną z komendantem Straży Miejskiej w Nysie. Na nieszczęście dla polityka, rozmowa została nagrana i ujrzała światło dziennie.
Wszystko zaczęło się od uwagi, jaką jeden z funkcjonariuszy zwrócił żonie nyskiego senatora, gdy ta spacerowała w parku z psem bez kagańca. Kobieta miała zostać wtedy także wylegitymowana. Oburzony tym faktem senator, zadzwonił do komendanta z pretensjami, domagając się wyjaśnień i publicznych przeprosin na pierwszej stronie Nowin Nyskich (dop. red: lokalnej gazety).
Do nagrania rozmowy senatora z komendantem Straży Miejskiej dotarł dziennikarz TVP Opole. Norbert Krajczy najpierw zapewniał, że do komendanta nie dzwonił. Kiedy dziennikarz telewizji poinformował jednak, że posiada nagranie rozmowy, senator zaczął sobie "coś przypominać".
Przedstawiamy przebieg rozmowy: (dzięki uprzejmości TVP Opole)
Norbert Krajczy, senator PiS: Ja rozumiem, że miasto jest specyficzne, a ja mam niestety wątpliwą przyjemność być senatorem w tym mieście, natomiast chciałbym, żeby Pan mi powiedział, dlaczego tak się dzieje, że Pana człowiek, strażnik miejski, który ma ubiór - chyba że jest przebieraniec - koło godziny 8.00 rano dzisiaj, koło szpitala, a właściwie na terenie parku praktycznie, wziął, zaczepił, legitymował moją żonę, mając pretensje do psa, który nazywa się Golden Retriever, ja go używam proszę Pana po to, że dzieci niepełnosprawne się nim bawią, a nie żeby Pan ze straży mi tłumaczył, że trzeba mu kaganiec zawiesić. Proszę Pana to jest skandal, to jest po prostu skandal i ja faktycznie dzisiaj uruchomię TVN i paru innych ewentualnie pokaże paru chorych w Nowinach i jeszcze gdzie indziej, też radnych, bo tego już za wiele w tym mieście.
Grzegorz Smoleń, komendant Straży Miejskiej w Nysie: Panie senatorze, czy Pan mnie straszy?
Norbert Krajczy: Nie, ja pana nie straszę, bo pana trudno wystraszyć, ja rozumiem. Po prostu mówię, że to jest skandal.
Grzegorz Smoleń: Panie senatorze, takie jest prawo w Polsce.
Norbert Krajczy: Takie jest prawo, że ja mam mu założyć kaganiec tylko w Nysie, tak? Proszę Pana, ja do Pani Burmistrz i żądam przeprosin. Przeprosin w Nowinach Nyskich na pierwszej stronie. Miłego dnia Panu życzę.
Grzegorz Smoleń: Wzajemnie.
Straż miejska winna się nie czuje, bo jak tłumaczy jej komendant, egzekwowała tylko prawo ustalone przez radnych. Senator Krajczy dziś był na wyjeździe. W rozmowie telefonicznej z reporterem TVP Opole wyjaśnił, ze piesek tej rasy jest grzeczny, służy osobom niepełnosprawnym i dodatkowe zabezpieczenia są zbędne.
Sprawą zamiany przepisów ma się zająć teraz rada miejska. Wiele do myślenia pozostawia jednak forma rozmowy senatora, oraz słowa, jakie padły z jego ust. - Ja niejednokrotnie muszę się za pewne rzeczy, które się dzieją wstydzić. A chociażby ostatnie referenda i nie tylko - tłumaczył "wątpliwą przyjemność bycia senatorem" Krajczy.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
luxusowy: Napisał postów [22583], status [VIP]
Za takie zachowanie nie powinno być dla niego miejsca w polityce, powinien wylecieć na zbity r**.