- Autor: Greg
- Wyświetleń: 14965
- Dodano: 2010-07-13 / 15:24
- Komentarzy: 134
Dożywocie i 15 lat za zabicie dla pary butów
Marek Medyński zginął w wieku 21 lat. (fot: archiwum)
Tomasz M. - dożywocie, a jego młodszy brat Ryszard - 15 lat więzienia. Takie wyroki usłyszeli dziś dwaj mieszkańcy Grodkowa, którzy w lutym ubiegłego roku pobili i udusili 21-letniego Marka Medyńskiego. Skatowanemu chłopakowi, zabrali buty o wartości 200 złotych.
- Nie ma żadnych wątpliwości, że sprawcy umyślnie zabili Marka Medyńskiego. Słowa "skończ go", które w trakcie duszenia wypowiedział jeden z braci do drugiego dowodzą, jak wysoka jest demoralizacja braci - mówił Zbigniew Harupa - Sędzia Sądu Okręgowego, prowadzący sprawę zabójców.
Starszy z braci Tomasz M. zabił kilka miesięcy po wyjściu z więzienia - odsiadywał karę za rozboje i pobicia. Wcześniej był karany przez sąd aż 10-krotnie. Młodszy, Ryszard M. w chwili zabójstwa był niepełnoletni. Dla niego sąd wymierzył karę 15 lat pozbawienia wolności z możliwością warunkowego opuszczenia aresztu po 10 latach odsiadki.
- Pamiętajmy o tym, że Ryszard M. jest sądzony jak dorosły, mimo tego, że jest niepełnoletni. Został wciągnięty w przestępczy proceder przez swojego brata, nie miał też ojca, który mógłby go wychować - mówił sędzia Harupa, uzasadniając wyrok.
Z wyrokiem 15 lat więzienia dla młodszego zabójcy nie zgadza się Tadeusz Medyński, ojciec zabitego Marka.
- To nie jest tak, że Marek zmarł w wyniku bójki. To było zaplanowane morderstwo, a tak niska kara będzie zachętą dla innych - żalił się po rozprawie.
Kary dożywocia oraz 15 lat pozbawienia wolności to kary łączne za zabójstwo oraz kilka innych rozbojów, których sprawcami byli bracia.
Przypomnijmy, do brutalnego mordu doszło 26 lutego 2009 roku przy ulicy Wrocławskiej w Grodkowie. 21-letni Marek Medyński zginął z rąk dwóch braci, 28-letniego Tomasza i 16-letniego wówczas Ryszarda M. Bracia napadli na Marka, próbującego późnym wieczorem przy drodze wylotowej z Grodkowa złapać autostop, którym wróci do domu. Zaciągnęli go do przydrożnego rowu, pobili i udusili.
Ciało chłopaka następnego dnia znalazł przechodzień. Sprawcy jeszcze tego samego dnia zostali zatrzymani przez policję. W piecu centralnego ogrzewania w ich domu znaleziono nadpalone buty Marka.
Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny.
O sprawie informowaliśmy:
O zabójstwie pisaliśmy:
2.03.2009 - Zabili dla pary butów
2.03.2009 - Trzy miesiące aresztu dla braci M.
6.03.2009 - Biały marsz ulicami Grodkowa
26.03.2009 - Mordercy z Grodkowa odtworzyli zbrodnię
10.11.2009 - Zabójcy Marka Medyńskiego staną przed sądem
19.01.2010 - Zabójcy z Grodkowa stanęli przed sądem
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Jerry: Napisał postów [4768], status [VIP]
Zero litosci dla takich sadystow!!! Kara smierci powinna wrocic, wtedy nawet wiezienia nie bylyby przepelnione. Zastrzyk albo szubienica, to najlepsze rozwiazanie.