Inicjatorzy akcji "Przywracamy lekce historii" apelują do opolskich posłów o jej poparcie.(Fot: Dżacheć)
- To pierwszy projekt obywatelski, zmieniający program nauczania w szkołach w historii III RP oraz pierwsza tego typu inicjatywa, która narodziła się w Opolu. To tu swą siedzibę ma Komitet Inicjatywy Ustawodawczej, to do nas spływały tysiące kopert z podpisami poparcia. To stąd wreszcie w ubiegły czwartek wyruszyliśmy o świcie do Sejmu, aby złożyć podpisy. Zebraliśmy ich ostatecznie 150 tysięcy – mówi Karina Piechota, z Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej "Przywracamy lekcje historii". - Warto podkreślić, że około 15 tysięcy w tej grupie to mieszkańcy Opolszczyzny – dodaje.
W akcję zaangażował się Patryk Jaki, poseł Solidarnej Polski, a także cała jego partia. Aby jednak projekt ustawy miał szansę powodzenia, potrzebna jest pomoc znacznie większej ilości posłów. Marszałek Sejmu musi w ciągu 3 miesięcy skierować taki projekt na posiedzenie plenarne Sejmu, tak jak projekty najważniejszych ustaw. Aby dokument trafił na biurko prezydenta musi „przejść” w Sejmie tzw. bezwzględną większością głosów, co oznacza, że liczba głosów „za” jest większa niż suma głosów „przeciw” i wstrzymujących się w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Aby uzyskać takie poparcie komitet zaapelował do wszystkich posłów z Opolszczyzny. - Zwracamy się do opolskich parlamentarzystów, by nie pozostali obojętni wobec zagrożenia, jakie przyniesie Polakom nieprzemyślana reforma MEN. Apelujemy w szczególności do reprezentantów rządzącej Platformy Obywatelskiej o namysł nad konsekwencjami podjętych decyzji – mówi Piechota. - Wciąż nie jest za późno, by przywrócić lekcje historii do szkół w odpowiednim wymiarze! Wystarczy poprzeć społeczną inicjatywę w sejmowym głosowaniu, o co raz jeszcze apelujemy – dodaje.
nikt5: Napisał postów [33], status [rozkręca się]
mam nadzieję, że posłowie wszystkich partii poprą ten projekt