- To imprezy "w plenerze", na kampusie UO wspominamy najlepiej - mówią zgodnie Kasia, Ola, Oliwia, Paulina i Ewa.
Akcja miała być reakcją studentów na wprowadzony przez władze uczelni zakaz spożywania alkoholu na terenie kampusu. Jedna z osób utworzyła na portalu społecznościowym profil wydarzenia, w którym udział zadeklarowało ponad 1300 osób.
Ale o planowanej godzinie rozpoczęcia protestu - 18:00 teren między Centrum Kultury Studenckiej, a Orlikiem i aulą wyglądał jak podczas każdego innego dnia wieczorem. Początkowo studentów było kilkudziesięciu, potem nieco ponad stu.
- Przez pierwsze trzy lata studiów często tutaj imprezowałyśmy i to właśnie te imprezy "w plenerze" wspominamy najlepiej - twierdzą zgodnie Kasia, Ola, Oliwia, Ela oraz Paulina, które z piwem usiadły na schodkach przed CKS.
Jak twierdzą dziewczyny, ostatnio kilkukrotnie zdarzyło się, że ochroniarz przeganiał osoby, pijące piwo na ławce czy schodkach. Dziś takich zdecydowanych reakcji nie było.
Władze uczelni twierdzą, że nie tworzą nowego prawa, tylko egzekwują to, które od dawna istnieje. Ich zdaniem teren kampusu jest miejscem publicznym, na którym nigdy nie było zgody na spożywanie w tym miejscu alkoholu i tak jest też dzisiaj.
M1974P: Napisał postów [14066], status [VIP]
w miejscach publicznych spożywanie alkoholu jest zabronione w polsce bo hołota sie nie potrafi zachowywać po spożyciu jednego piwa ;) w NIEMCZECH spożywanie alkoholu w miejscach publicznych nie jest zakazane bo się potrafią zachować tyle w temacie ;)