- Autor: Greg
- Wyświetleń: 11727
- Dodano: 2012-10-19 / 07:49
- Komentarzy: 101
Tomasz S. uniewinniony od zarzutu usiłowania zabójstwa. To była obrona konieczna.
Tomasz S. został uniewinniony. (Fot. archiwum)
Sąd uznał, że oskarżony działał w obronie koniecznej, a nie po to, by zabić. Przełomem w sprawie okazały się zeznania Mariusza Z. - świadka bójki dwóch mężczyzn. Dopiero jego słowa pozwoliły ustalić faktyczny przebieg zajścia i ocenić, że Tomasz S. został zaatakowany i próbował się bronić.
Akt oskarżenia opisywał, jak 9 sierpnia ubiegłego roku Tomasz S. usiłował dokonać zabójstwa Tomasza Ż., zadając mu kilkanaście uderzeń nożem. Według zarzutu oskarżony nie osiągnął zamierzonego celu, bo Tomasz Ż. bronił się, pomagał mu także Mariusz Z.
Tomasz S. oraz Tomasz Ż. znali się i mieli wspólną znajomą, która była dziewczyną Tomasza S. W czerwcu kobieta postanowiła zakończyć znajomość, z czym Tomasz S. nie mógł się pogodzić. Groził swojej byłej partnerce, był wobec niej agresywny - dwukrotnie musiała interweniować policja. W dniu zdarzenia kobieta otrzymała kolejne pogróżki, z których wynikało, że coś złego może stać się jej dziecku. Zastraszona kobieta poprosiła więc dwóch znajomych: Tomasza Ż. i Mariusza Z. o wspólne spotkanie z jej byłym partnerem.
Przed drzwiami mieszkania Tomasza S. doszło do bójki między mężczyznami. W trakcie wymiany ciosów oskarżony krzyknął "Zabiję Cię" i zaczął uderzać Tomasza Ż. nożem. Dzięki interwencji Mariusza Z. pokrzywdzony zdołał wyrwać Tomaszowi S. nóż z ręki.
- Mariusz Z. nie zmienił swoich zeznań, ale uzupełnił je odpowiadając na szczegółowe pytania sądu. Po jego przesłuchaniu wyłonił się zupełnie inny obraz całego zdarzenia. Sąd ustalił, że to pokrzywdzony pierwszy zaatakował Tomasza S., obezwładnił go i przewrócił na ziemię - informuje Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Opolu. Leżąc na nim zadawał mu liczne ciosy, wykorzystując znaczną przewagę fizyczną (jest o 50 kilo cięższy). Oskarżony doznał m.in. wstrząśnienia mózgu, miał zalany krwią oczodół. Sąd uznał, że oskarżony w obronie własnej sięgnął po mały nóż, który miał przy sobie i broniąc się, zadawał ciosy leżącemu na nim Tomaszowi Ż.
Sąd ustalił także, że oskarżony, widząc dwóch rosłych mężczyzn nachodzących go w domu, na wszelki wypadek, nim otworzył drzwi, zabrał z kuchni najmniejszy nóż.
Wyrok nie jest prawomocny. Sąd uchylił Tomaszowi S., tymczasowy areszt – spędził w nim rok.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Razor75: Napisał postów [1255], status [zrobił/a karierę]
jedna d...pa i tyle problemow