- Autor: Mat
- Wyświetleń: 10027
- Dodano: 2012-12-05 / 14:52
- Komentarzy: 135
Opolskie szpitale w zmowie? NFZ sprawdza, czy dzielą się dyżurami
Szereg kontroli ma wykazać, czy dwa SOR -y w Opolu funkcjonują prawidłowo.(Fot: Dżacheć)
W Szpitalu Wojewódzkim w dni parzyste, a w Wojewódzkim Centrum Medycznym w dni nieparzyste – tak mają funkcjonować Szpitalne Oddziały Ratunkowe w Opolu, o czym informuje dziś Nowa Trybuna Opolska. Potwierdza to także były ratownik, z którym rozmawiał nasz reporter. Problem w tym, że to działania sprzeczne z kontraktem, które obie placówki podpisały z Narodowym Funduszem Zdrowia. SOR – y są bowiem finansowane ryczałtem za pracę 365 dni w roku. Dyrektorzy obu szpitali są zaskoczeni takimi zarzutami. NFZ, wojewoda opolski oraz marszałkostwo wszczęły kontrole, które mają wyjaśnić czy faktycznie dochodziło do nieprawidłowości.
- Taki stan rzeczy trwa od dawna. Podam przykład. My przywozimy pacjenta ze złamaną nogą do szpitala, gdzie akurat dyżuru nie ma ortopeda. Z automatu odsyłają nas do drugiego szpitala, bo wielkim problemem jest to żeby lekarz zszedł na SOR i obejrzał pacjenta – mówi były już ratownik, z długoletnim stażem pracy w Opolu. - Z czasem tak się przyjęło, że pacjentów, którzy dzwonili już z automatu odsyłano do tego szpitala, gdzie dany specjalista był na SORze, a nie musiał schodzić z innego oddziału. Wiedzieli o tym wszyscy i dotyczyło to praktycznie wszystkich specjalizacji – dodaje ratownik.
Tymczasem jak informuje opolski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia, zarówno WCM jak i Szpital Wojewódzki posiadają kontrakty na działanie SOR – ów przez 365 dni w roku. W przypadku WCM wartość kontraktu opiewa na 4 miliony złotych, a szpital przy ul. Katowickiej posiada umowę od lipca do końca tego roku na sumę 1,8 mln zł. W obu przypadkach kontrakty finansowane były z góry, ryczałtem. - Nie liczymy ilu pacjentów zostanie przyjętych na SOR. Płacimy w tym przypadku za gotowość – mówi Beata Cyganiuk, rzecznik opolskiego oddziału NFZ.
Dyrektor Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu zapewnia, że jego placówka ostre dyżury pełni przez 7 dni w tygodniu. - Przyjmujemy średnio 150 pacjentów dziennie. SOR działa bez zarzutu – ucina temat Marek Piskozub. - Mogę jednak powiedzieć, że docierały do mnie sygnały jakoby szpital przy ul. Katowickiej nie działał w kwestii dyżurów systematycznie – dodaje.
- Nasz SOR spełnia wszelkie wymagania określone przepisami i nic mi nie wiadomo o podobnych nieprawidłowościach. Pracujemy 24 godziny przez 7 dni w tygodniu i nigdy nie wprowadzałam żadnej naprzemienności względem WCM. Zawsze podkreślam, że ktoś kto przekroczy próg SOR – u nie może być wypuszczony niezaopatrzony pomocą medyczną – mówi Renata Ruman – Dzido, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Opolu. - Jeżeli okaże się, że z naszego oddziału kogoś odesłano bez pomocy, to osoby prowadzące takie praktyki zostaną ukarane. Pragnę jednak podkreślić, że w ostatnim czasie mieliśmy szereg kontroli, od wojewody, z NFZ, z ministerstwa i żadna z nich nie wykazała jakichkolwiek nieprawidłowości w naszej pracy – dodaje Ruman - Dzido.
Do obu szpitali weszły we wtorek zespoły kontrole z NFZ. Działania sprawdzające stan dyżurowania WCM i Szpitala Wojewódzkiego zapowiedzieli też marszałek województwa i wojewoda opolski.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
siwy726: Napisał postów [241], status [starszy wyjadacz]
jestem teksiarzem zawsze w nocy pytamy który szpital ma dyżur to norma od lat