(Fot. archiwum)
Do tragedii doszło 25 czerwca tego roku w Krapkowicach. Między Bożeną Z. i Alfredem K. doszło do kłótni, podczas której miała pretensje do Alfreda K., że ją zdradzał, była bardzo agresywna i wulgarna. Potem zaczęła biegać z nożem kuchennym po pokoju, w pewnym momencie podeszła do Alfreda K. i ugodziła go nożem w klatkę piersiową.
Z aktu oskarżenia wynika, że mężczyzna upadł na podłogę, a z rany zaczęła sączyć się krew. Bożena Z. poszła do sąsiadki i powiedziała, że Alfred K. wziął nóż i rzucił się na nią. Sąsiadka wezwała policję, a Bożena Z. oddaliła się z miejsca zdarzenia. Poszła do znajomych, gdzie została zatrzymana przez policję.
- Oskarżona nie przyznała się do zabójstwa. Według biegłych w chwili zdarzenia była poczytalna. Była już karana za jazdę po pijanemu, znieważenie funkcjonariusza oraz pobicie ze skutkiem śmiertelnym – za ten ostatni czyn na karę 4 lat pozbawienia wolności - informuje Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Opolu.
Wyrok jaki zapadł nie jest prawomocny.
BOŻENKA_77: Napisała postów [137], status [wyjadacz]
Wielki wstyd dla wszystkich imienniczek,to nie jest kobieta lecz potwór.Hermenegilda lub coś w tym stylu jest odpowiednim imieniem dla tej morderczyni.