W tym mieszkaniu przy ul. ks. Józefa Londzina omal nie doszło do tragedii. Na szczęście zadziałał czujnik czadu.(Fot: Dżacheć)
- Po otrzymaniu informacji o uruchomionym czujniku tlenku węgla na miejsce udali się strażacy. Potwierdzono w mieszkaniu podwyższone stężenie tlenku węgla. Jedna z dwóch kobiet przebywających w mieszkaniu źle się czuła i została karetką przewieziona do szpitala – mówi Paweł Łuczak, dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Opolu. - Strażacy przewietrzyli mieszkanie. Na miejsce wezwany został również kominiarz, który dokonał przeglądu przewodów wentylacyjnych – dodaje Łuczak.
Prawdopodobnie przyczyną pojawienia się czadu w mieszkaniu był zatkany przewód odprowadzający spaliny ze starego pieca kaflowego. - Obie panie mogą w tej sytuacji mówić o dużym szczęściu. Brak czujnika czadu mógł się okazać tragiczny. Na szczęście urządzenie zadziałało prawidłowo i nie zostało to zbagatelizowane – podkreśla Paweł Łuczak.
Tlenek węgla nazywany też cichym zabójcą jest szczególnie niebezpieczny, bo jest gazem bezbarwnym i bezwonnym. Podczas wdychania bardzo szybko przedostaje się do krwiobiegu paraliżując przenoszenie tlenu do wszystkich narządów. Oprócz wyposażenia mieszkania w czujniki czadu i dymu strażacy przypominają też o innych, podstawowych zasadach prewencji. Korzystając z pieca na węgiel lub drewno należy regularnie dokonywać okresowych przeglądów (najlepiej nie rzadziej niż raz na trzy miesiące), a gdy do ogrzewania służy nam gaz ziemny lub olej opałowy przeglądy powinny być wykonywane przynajmniej raz na pół roku.
Nie należy też lekceważyć objawów zatrucia tlenkiem węgla – są nimi bóle głowy, uczucie zmęczenia, senność oraz trudności z oddychaniem.
ełstachy: Napisał postów [1555], status [Szycha]
ciekawe co z mieszkaniami, gdzie sa przeglądy kominowe... a i co z tego jak kominiarz oko przymyka... bo mu i miastu tak lepiej... do pierwszej ofiary czekają... oby nie doczekali, bo kolejnym krokiem będą zarzuty prokuratorskie...