Brązowy medal IO w Londynie Bartłomieja Bonka w podnoszeniu ciężarów to bez wątpienia największy sukces sportowy Opolszczyzny 2012 roku.(Fot: PKOL)
Kibice, piłkarze i zarząd OKS Odry Opole z nadzieją patrzą na 2013 rok. Klub po rundzie jesiennej ma realne szanse na awans do II ligi.(Fot: Dżacheć)
Radość po zwycięstwie szczypiornistom Gwardii Opole towarzyszy ostatnio bardzo często. Zespół ze stolicy regionu 2012 rok zakończył na pierwszym miejscu w tabeli I ligi.(Fot: Gwardia Opole)
Na medale Igrzysk Olimpijskich pracuje się ponoć całe życie – a przynajmniej przez 4 lata poprzedzające kolejną imprezę. W swoich treningach wyjątkowo sumienny musiał być Bartłomiej Bonk, sztangista Budowlanych Opole, który z Londynu przywiózł brązowy medal w kategorii 105 kilogramów. Był to pierwszy medal olimpijski dla Opolszczyzny po 12 latach przerwy. Złoty krążek z Londynu – w zmaganiach paraolimpijczyków – przywiozła Barbara Niewiedział. Zawodniczka Luks MGOKSiR Korfantów zwyciężyła w biegu na 1500 metrów.
Olimpijskim zmaganiom tylko przyglądał się jeden z opolskich „pewniaków” do medalu – Tomasz Kowalski, dżudoka AZS Opole. Niedługo przed igrzyskami Kowalski w pięknym stylu wywalczył wicemistrzostwo Europy na zawodach w Czelabińsku. Tuż przed olimpiadą opolanin miał jednak fatalny w skutkach wypadek motocyklowy (jako pasażer) i zamiast prestiżowego turnieju musiał się skupić na rehabilitacji. W rywalizacji siatkarzy podczas IO nie pomogło polskiej kadrze trio z Kędzierzyna – Koźla czyli Marcin Możdżonek, Paweł Zagumny i Michał Ruciak.
Po igrzyskach sportowe serca Opolan rozgrzewała 69. edycja Tour de Pologne. Wyścig po długiej przerwie wrócił do naszego regionu przejeżdżając w lipcu przez Paczków, Nysę, Głuchołazy, Prudnik, Prószków, Opole czy Kędzierzyn – Koźle. Szczególnie widowiskowo wyglądała meta II etapu (najdłuższego w tej edycji – przyp. red.) w stolicy regionu. Rywalizację kolarzy na ulicach Opola śledziło kilka tysięcy widzów. - Opole, województwo opolskie jest numerem jeden wśród etapów od wielu lat. Wiedzieliśmy, że będzie dobrze, ale nie spodziewaliśmy się, że aż tak dobrze. Po tym, co tu zobaczyliśmy, Czesław Lang będzie chciał tu wrócić w przyszłym roku. Publiczność jest wspaniała – zachwalali organizatorzy wyścigu.
Sport zawodowy na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Opolu? O tym kibice przez ostatnie lata mogli jedynie pomarzyć. 2012 rok pokazał jednak, że marzenia nie muszą być mrzonką. Baraże o ekstraklasę w poprzednim sezonie Gwardia Opole co prawda przegrała, ale pierwszą rundę kolejnej edycji rozgrywek I ligi szczypiorniści pod wodzą Marka Jagielskiego ukończyli w fotelu lidera. Optymizmem napawa też najlepsza od 3 lat runda jesienna w wykonaniu OKS Odry Opole. Niebiesko – czerwoni pod wodzą Dariusza Żurawia (jako obrońca grał m.in. w niemieckiej Bundeslidze – przyp. red.) bynajmniej nie zamurowali bramki i do lidera z Rogowa tracą 5 punktów. Taki stan rzeczy pozwala fanom kopanej w Opolu całkiem realnie rozważać udaną wiosnę 2013 i awans do upragnionej II ligi.
2012 nie szczędził też wyjątkowo przykrych momentów w opolskim sporcie. Zespół Odry Brzeg po dramatycznej, ale i bardzo dobrej grze zdołał w play out utrzymać się w ekstraklasie kobiet ale „przegrał” z problemami finansowymi. Klubowi nie udało się zbudować wymaganego do startu budżetu (min. 750 tys. zł. - przyp. red.) i ostatecznie w sezonie 2012/2013 wystartował w II lidze. Tym samym Opolszczyzna straciła jednego z dwóch przedstawicieli ekstraklasy w grach zespołowych. Drugi z nich – ZAKSA Kędzierzyn – Koźle poprzedni sezon zakończyła na trzecim miejscu podium Plus Ligi. W trwających zmaganiach kędzierzynianie zajmują fotel lidera tych rozgrywek i chyba tylko ultra sceptycy nie stawiają opolskiej drużyny w gronie faworytów do końcowego zwycięstwa.
Niedosyt w sportach walki w kończącym się 2012 roku mają z pewnością opolscy kibice mieszanych sztuk walki. Damian Grabowski, opolanin, najlepszy polski zawodnik wagi ciężkiej (+93 kg) w ciągu ostatnich 12 miesięcy stoczył zaledwie 2 walki. Na przełomie kwietnia i maja najpierw w efektowny sposób pokonał na gali MMA Attack w Katowicach Eddiego Sancheza a następnie tydzień później po wyniszczającym pojedynku na gali w Kanadzie był górą nad Dave'em Huckabą. Pitbull z Opola w grudniu miał jeszcze walczyć z Brytyjczykiem Ollim Thompsonem. Z powodów organizacyjnych gala nie doszła jednak do skutku i póki co opolski fighter musi się zadowolić bilansem 16 zwycięstw i 1 porażki w zawodowej karierze.
Juljan: Napisał postów [15744], status [VIP]
Małych i dużych przyjemności... Ogromnych pokładów szczęśliwości... Jasnego światełka w tunelu... Pełnych słońca i radości dni...wielu... Tego Wam życzę ja Wasz Juljan w nadchodzącym Nowym roku :)