Śledczy z kluczborskiej prokuratury nie dopatrzyli się przestępstwa i umorzyli postępowanie w sprawie rysunków mjra Dariusza Kownackiego, odwołanego w październiku dyrektora Zakładu Karnego w Opolu.(Fot: archiwum)
Sprawa dotyczyła w sumie 122 rysunków, które zgodnie z zawiadomieniem, major Kownacki miał pokazać składającemu zawiadomienie. Grafiki miały kpić z polskiego godła, gwiazdy Dawida oraz ofiar niemieckich obozów koncentracyjnych. Szczególnie drastyczny miał być cykl zatytułowany "Święta w Birkenau" – w nim miał się znajdować m.in. rysunek przedstawiający drzewo z ciałami więźniów obozu, pod którym stoi Niemiec z kanistrem benzyny, a drugi obok mówi: "Herr Komendant, choinka gotowa, a Hans zaraz podpali bombki". Do swojego zawiadomienia były pracownik SW w Opolu, Dariusz K. dołączył dyskietkę zawierającą ponad 140 ilustracji.
Śledztwo w sprawie prowadziła kluczborska prokuratura, na wniosek tej z Opola, która z Zakładem Karnym w stolicy regionu współpracuje na co dzień. Śledczy umorzyli postępowanie po tym jak ustalili, że rysunki o których mowa powstały w czasach studenckich i nie były nigdzie udostępniane. A właśnie upublicznienie wspomnianych treści wyczerpywałoby znamiona przestępstwa.
Tymczasem major Kownacki jeszcze w październiku został odwołany ze stanowiska dyrektora Zakładu Karnego w Opolu. - Jeżeli prowadzone postępowanie potwierdzi, że dyrektor Kownacki jest autorem tego cyklu rysunków, niezależnie od odpowiedzialności karnej, zostanie odwołany ze stanowiska dyrektora Zakładu Karnego w Opolu – wyjaśniała wówczas ppłk. Luiza Sałapa, rzecznik prasowy Służby Więziennej. - Funkcjonariusz Służby Więziennej, a w szczególności dyrektor zakładu karnego, oprócz odpowiedniego przygotowania ogólnego i zawodowego powinien charakteryzować się wysokim poziomem moralnym i etycznym – podkreślała Sałapa.
luzny: Napisał postów [10], status [nowy]
i tu jest kolejny dowod koles na stanowisku to sprawa zostala umozona a zwykly kowalski juz by pierdzial niech zyje sprawiedliwosc