- Autor: Greg
- Wyświetleń: 8374
- Dodano: 2013-01-31 / 06:05
- Komentarzy: 135
Odwilż odsłoniła śmieci i... psie odchody
Gdy topnieje śnieg, miejski krajobraz się zmienia. Spod białego puchu wyłaniają się psie odchody oraz najróżniejszego rodzaju śmieci. Wnioski po pierwszych dniach odwilży dają do myślenia - jak opolskie chodniki, trawniki i skwery będą wyglądały wiosną?
Oczyszczanie miejskich chodników to zadanie firmy Remondis, która działa na zlecenie Urzędu Miasta. Jeden z jej pracowników przyznaje, że psie odchody w czasie odwilży to prawdziwa plaga.
- W zimie, jak wszędzie jest biało to ludziom się wydaje chyba, że psie kupy wyparowują. A gdy tylko śnieg stopnieje jest masakra - mówi, nie chcąc przedstawiać się z nazwiska. Inaczej jest na osiedlach mieszkalnych - o czystość chodników, trawników i placów musi zadbać zarządca danego terenu - najczęściej spółdzielnia lub wspólnota mieszkaniowa.
Problem znają też urzędnicy opolskiego ratusza oraz straż miejska.
- Prowadziliśmy kilka kampanii społecznych, świadomość mieszkańców pomału się zmienia. Na Zachodzie ludzie pilnują się nawzajem, u nas też zaczynamy pomału obserwować takie reakcje - mówi Alina Pawlicka-Mamczura, rzecznik prezydenta Opola. Faktycznie - jedna z ostatnich kampanii ratusza, w której padają dosadne słowa "Sprzątaj! Co? Gówno!” miała swoich zwolenników i przeciwników, przebiła się też do ogólnopolskich mediów. Ale okazuje się, że nawet tak dosadne słowa nie są w stanie przekonać wielu właścicieli czworonogów do sprzątania po nich.
Próbuje do tego nakłaniać także opolska straż miejska. - Były akcje profilaktyczne, osiedlowe spotkania z właścicielami zwierząt, ale wciąż ich efekt nie jest zadowalający. Wystarczy wyjść dziś z bloku na osiedlu Armii Krajowej i się rozejrzeć - ubolewa Krzysztof Maślak, zastępca komendanta opolskiej Straży Miejskiej. W tym roku strażnicy ukarali kilkunastu właścicieli czworonogów mandatami, kolejnych kilkudziesięciu zostało pouczonych.
W kilku miejscach Opola można spotkać specjalne wyznaczone miejsca, w których czworonogi mogą się wypróżnić. Urząd Miasta zainstalował także kosze na zwierzęce odchody, jednak zainteresowanie nimi jest niewielkie. Są też systematycznie dewastowane. - Ale pracownicy Wydział Ochrony Środowiska monitorują kosze, dokonywane są bieżące naprawy - zapewnia Alina Pawlicka-Mamczura.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
crionic: Napisał postów [27], status [nowy]
oburzające co? wszyscy krzyczą i przeszkadza im taki widoczek, ale jak widzicie patrol czy to policji czy sm rozmawiający z właścicielem czworonoga, a co jeszcze gorsze wlepiający mandat za sranie psem na trawnik to ryczycie że darmozjady nie mają się czym zająć! że bandytów ścigać a nie porządnych obywateli się czepiać. Ot polska rzeczywistość, tak źle i tak nie dobrze...