- Tą decyzję trzeba przyjąć ze spokojem, w duchu wiary - mówi biskup opolski Andrzej Czaja o abdykacji papieża Benedykta XVI.(Fot: biuro prasowe diecezji opolskiej)
- Rozważywszy po wielokroć rzecz w sumieniu przed Bogiem, zyskałem pewność, że z powodu podeszłego wieku moje siły nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową – czytamy w oświadczeniu Benedykta XVI, które cytują dziś wszystkie serwisy informacyjne świata. - Dlatego, w pełni świadom powagi tego aktu, z pełną wolnością, oświadczam, że rezygnuję z posługi Biskupa Rzymu, Następcy Piotra, powierzonej mi przez Kardynałów 19 kwietnia 2005 roku, tak, że od 28 lutego 2013 roku, od godziny 20.00, rzymska stolica, Stolica św. Piotra, będzie zwolniona (sede vacante) i będzie konieczne, aby ci, którzy do tego posiadają kompetencje, zwołali Konklawe dla wyboru nowego Papieża.
Taki obrót wydarzeń jest ogromnym zaskoczeniem nie tylko dla wiernych ale też dla duchownych na całym świecie. Ostatni raz w dziejach Kościoła papież abdykował bowiem 700 lat temu!
- Z pewnością jesteśmy wszyscy zaskoczeni decyzją papieża Benedykta XVI. Jest to zupełnie bezprecedensowa decyzja papieża w dziejach kościoła. Wyrasta niewątpliwie z żywej wiary papieża Benedykta XVI w poczuciu ogromnej odpowiedzialności przed Bogiem i odpowiedzialności też za kościół – mówi biskup opolski Andrzej Czaja. - Na ile znam jego myśl, a jego myślą zajmuję się od wielu lat, na ile znam jego duszę, to myślę, że było to ogromne zmaganie jakie podjął w sobie. Trudno tak naprawdę sobie wyobrazić co mogło się dziać w sercu, bo w sumieniu to mówił, że wielokroć to rozważał i zyskał pewność – podkreśla.
Według biskupa opolskiego należy odrzucić pojawiające się komentarze o słabej odporności papieża na ból i cierpienie. - Takiej decyzji w pewnym momencie spodziewaliśmy się też od papieża Jana Pawła II, a wiemy, że do końca trwał. Wiemy jak wielkim świadkiem przez swoje cierpienie do końca był i jak przez to świadectwo wiele zdziałał w sprawie otwarcia się człowieka na kościół. Papież Benedykt XVI zdaje sobie sprawę, że cierpienie i modlitwa to też zasadnicze elementy papieskiej posługi, ale mamy do czynienia z zupełnie innym pontyfikatem. Mamy do czynienia z papieżem, który jest świadom tego, że ma być prorokiem w dobie konieczności wewnętrznej odnowy kościoła. Papież uznał, że do tego oprócz modlitwy i cierpienia potrzebne są też siły, siły konkretne, i cielesne i duchowe – ocenia Andrzej Czaja i apeluje do wiernych:
- To nie jest ruch tylko ludzki, ale ściśle z Bogiem związany. Tą decyzję trzeba przyjąć ze spokojem, w duchu wiary. Kilka miesięcy temu ktoś zapytał mnie, czy papież ze względu na sędziwy wiek może ustąpić. Odpowiedziałem, że akurat tego papieża stać na taką decyzję. I stało się.
Juljan: Napisał postów [15744], status [VIP]
Przesłanie dla najmądrzejszych którzy obrażają katolików http://www*smog*pl/wideo/58868/polka_wyszla_za_araba_walczy_o_dziecko/