Kibice Odry Opole szykowali się na wyjazd do Kędzierzyna - Koźla na mecz z tamtejszym Chemikiem. Tymczasem problemy organizacyjne mogą się skończyć rozegraniem spotkania przy pustych trybunach.(Fot: archiwum)
Na portalach społecznościowych od kilku tygodni wśród kibiców Odry i Chemika panuje pełna mobilizacja. Oba środowiska fanów szczycą się dobrą organizacją i zapowiadają liczny udział w meczu zaplanowanym na 9 marca. Nastroje są tym bardziej gorące, że oba zespoły ostatni raz grały ze sobą 19 lat temu. Dla policji takie spotkania niemal z założenia określane są meczami podwyższonego ryzyka. Zapewne stąd pismo Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu do Opolskiego Związku Piłki Nożnej, w którym wnioskuje się o przeniesienie meczu do stolicy regionu. - Z całą pewnością przyczyni się to do zmniejszenia ryzyka wystąpienia zakłóceń ładu i porządku publicznego w trakcie tego spotkania – pisze w dokumencie insp. Jan Lach, zastępca Komendanta Wojewódzkiego w Opolu.
Takiego obrotu wydarzeń nie wyklucza organizator rozgrywek. - Trzeba jednak pamiętać, że ideą rozgrywek pucharowych jest przyjazd zespołu wyżej notowanego do rywala. Dzięki temu w miejscowości, gdzie gra teoretycznie słabszy rywal mamy do czynienia ze świętem piłkarskim i tak pewnie byłoby w Kędzierzynie – Koźlu – mówi Marek Procyszyn, prezes OZPN. - Bierzemy pod uwagę sugestie policji. W najbliższych dniach dokładnie przyjrzymy się stadionowi w Kędzierzynie i wówczas podejmiemy ostateczną decyzję – podkreśla.
Tymczasem jak udało nam się dowiedzieć, w Opolu byli już działacze Chemika, którzy spotkali się przedstawicielami Odry i sondowali możliwość przeniesienia meczu na stadion przy ul. Oleskiej.
- Nie jesteśmy zainteresowani organizacją tego meczu w Opolu. Wszyscy doskonale wiedzą, jak wiele wysiłku kosztuje nas i pracowników MOSiR utrzymanie w należytym stanie głównej płyty boiska. Wiosną mamy swoje priorytety i będą nimi przede wszystkim mecze ligowe. Ścisłą czołówkę tabeli gościć będziemy w Opolu i pewnie nie moglibyśmy sobie tego wybaczyć, gdyby o naszych wynikach zadecydować miał zły stan placu gry – mówi Krystian Golec, prezes Odry Opole. - Poza tym ideą rozgrywek pucharowych jest danie szansy teoretycznie słabszemu rywalowi, także powierzając mu zadanie organizacji meczu u siebie. Nie chcę, żeby po spotkaniu z Chemikiem twierdzono na przykład, że wpływ na końcowy wynik miało to, że odbył się on w Opolu – dodaje Golec.
W grę wchodzi jeszcze trzeci scenariusz, który z duchem sportu nie ma jednak nic wspólnego. Biorąc pod uwagę obecny stan przygotowań meczu w Kędzierzynie – obiekt nie jest przystosowany do przyjmowania większych grup kibiców, nie ma specjalnie wydzielonej “klatki” dla kibiców gości, a trybuny od boiska oddziela tylko niski płotek - organizatorzy mogą podjąć decyzję o rozegraniu spotkania bez udziału kibiców gości bądź przy zupełnie pustych trybunach.
[moderacja]: Napisał postów [31356], status [VIP]
[moderacja]