Po naszej interwencji dwa błąkające się po Zawadzie psy trafiły do schroniska dla zwierząt.(Fot: archiwum prywatne)
- Nie mam wątpliwości, że gdyby nie medialne nagłośnienie problemu to jeszcze długo nikt nie kwapiłby się do rozwiązania problemu – mówi Stefan Kołodziej, inspektor opolskiego oddziału Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami. - To wydarzenie powinno być przestrogą dla wszystkich wójtów, aby nie lekceważyli podobnych sytuacji. Gmina powinna się cieszyć, że nie doszło do tragedii i te psy nikogo dotkliwiej nie pogryzły – podkreśla Kołodziej. - Wszystkim kamień spadł z serca. Mnie chyba szczególnie bo droga dzieci do szkoły wreszcie jest bezpieczna – podkreśla Henryk Zapiór, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej w Zawadzie.
Przypomnijmy. Jeszcze w czwartek wójt gminy Turawa twierdził, że choć właściciel obu czworonogów z posesji przy ul. Luboszyckiej przebywa w więzieniu, to psy nie są pozbawione opieki. - Nawiązaliśmy korespondencję z więzieniem i jasno z niej wynika, że byt psów jest zabezpieczony. Opieką i karmieniem ma zajmować się rodzina tego mężczyzny – zapewniał Waldemar Kampa.
Okazało się jednak, że zupełnie inne w tej sprawie były ustalenia policji. Funkcjonariusze zaalarmowani niepokojącymi doniesieniami o bezpańskich psach przyjechali na miejsce i stwierdzili, że psy nie są karmione a posesja nie jest odpowiednio zabezpieczona. - 15 stycznia komendant z Ozimka skierował do gminy Turawa wniosek, w którym wzywa do objęcia opieką tych psów i rozwiązania problemu – podkreślał podinsp. Jarosław Dryszcz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
W piątek późnym popołudniem do naszej redakcji dotarła informacja o złapaniu błąkających się psów. - Nasza firma na polecenie gminy Turawa złapała oba pieski. Jeden z nich był nieco agresywny, ale ostatecznie oba udało się umieścić w klatce i przetransportować do schroniska dla zwierząt w Chorzowie – mówi Gabriela Bartoszek, właścicielka firmy zajmującej się wyłapywaniem bezpańskich psów. - Gmina zapłaciła po niespełna 1800 złotych za każdego pieska – dodaje Bartoszek.
- Po przeanalizowaniu wszystkich informacji, które dotarły do nas w tej sprawie podjęliśmy decyzję, żeby w taki sposób załatwić problem. Choć przyznam zupełnie szczerze, że dla mnie sprawiedliwym rozwiązaniem byłaby sytuacja, w której właściciela tych psów więzienie odesłałoby na prace społeczne w gminie i kazało się opiekować czworonogami – podsumowuje Waldemar Kampa, wójt gminy Turawa.
ObywatelOPOLE: Napisał postów [857], status [pismak]
...tiku,forumowo matko tereso -czemu nie zaopiekowałaś się pieskami??