Rodłacy świętowali w Opolu 90 - lecie powstania ich organizacji.(Fot: Dżacheć)
- Jesteśmy tu dzisiaj po to, aby pielęgnować naszą tożsamość i dbać o pamięć tamtych wydarzeń. Są z nami nie tylko Opolanie, ale także goście z Bytomia, Zabrza czy Raciborza. Czujemy się zaszczyceni waszą obecnością i dziękujemy wam za przybycie – mówił podczas uroczystości Roman Ciasnocha, przewodniczący Rady Miasta w Opolu.
Oprócz delegacji z opolskiego ratusza kwiaty pod Pomnikiem Bojowników o Polskość Śląska Opolskiego złożyli także przedstawiciele Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego, a także Józef Sebesta, marszałek województwa. - Nie paktować z zaprzańcami, bo tu nie ma Mniejszości Niemieckiej to są tylko zaprzańcy, taka jest historia – wykrzyczał na zakończenie uroczystości Maciej Ślęczek. Jego apel spotkał się jednak z oburzeniem zebranych, którzy po chwili opuścili ulicę Krakowską.
Związek Rodłaków najprężniej działał przed wojną, kiedy liczba członków organizacji wynosiła ponad 32 tysiące. Członkowie Związku zajmowali się też katalogowaniem przestępstw oraz aktów bezprawia dokonywanych w Niemczech na członkach mniejszości polskiej, udzielały pomocy poszkodowanym i ich rodzinom oraz reprezentowały ich interesy przed wymiarem sprawiedliwości w Republice Weimarskiej oraz w III Rzeszy.
karuzela: Napisała postów [186], status [starszy wyjadacz]
mam wrażenie, że rozbawiło Cię słowo Rodłacy, bo pewnie sądzisz, że to chodzi Rodaków. poczytaj trochę o znaku Rodła, a dopiero później próbuj zaświecić poczuciem humoru ;)