- Autor: Seeb
- Wyświetleń: 8200
- Dodano: 2007-10-12 / 15:21
- Komentarzy: 10
Rozmowa z Janem Nowarą - dyrektorem TVP Opole
Rozmowa z dyrektorem opolskiego oddziału Telewizji Polskiej Janem Nowarą.
24opole.pl: Minęło dziewięć miesięcy od czasu gdy został Pan dyrektorem. Jak Pan ten okres ocenia? To był dobry czas dla opolskiej telewizji? Więcej było sukcesów czy porażek?
Tylko felietonowo można by to ująć jako dobre albo złe. W rzeczywistości było to budowanie fundamentów pod firmę, która będzie działać profesjonalnie. Fundamentów, czyli struktury. Mój poprzednik obejmował bezpośrednim wpływem właściwie wszystkie elementy funkcjonowania ośrodka. Mój model to budowanie zespołu, który będzie mi pomagał w kierowaniu firmą. Na przykład pojawił się kierownik działu technicznego. W tym roku korporacja zainwestuje w sprzęt dla Opola prawie 4 miliony złotych. Ale żeby z niego dobrze korzystać, potrzebny jest fachowy nadzór. Albo z kolei reklama. TVP Opole jest młodym Oddziałem, a niebawem przenosimy nadajnik z Korfantego do Chrzelic, a do tego wzmocnimy sygnał dziesięciokrotnie. Wtedy nasz zasięg zwiększy się do ok. 80 % województwa. A kiedy będziemy mieli większy zasięg, to dział reklamy będzie musiał przeprowadzić profesjonalną kampanię promocyjną, żeby pozyskać nowych partnerów i reklamodawców. Dlatego zatrudniłem fachowców – Anię Rapp i Maćka Górskiego, którzy budują sprawny dział promocji i reklamy. Kolejny element struktury to produkcja. Pojawił się nowy menadżer i producent, Iwona Nieradzik. Fundament to struktura, w centrum której znajduje się oczywiście program. I w tej sferze też dużo zmian. Mamy dwóch nowych wydawców – Agnieszkę Tryk pozyskaną z „Nowej Trybuny Opolskiej” oraz Małgorzatę Kornagę z PolskiegoRadia Opole. Pozyskałem także szefa newsroomu z tej rozgłośni, Wojciecha Najdę, dla którego przewiduję ważną rolę w tworzeniu zespołu.
24opole.pl: Będzie szefem newsroomu?
Tak, będzie.
24opole.pl: Dużo zmian personalnych. Czy to znaczy, że wcześniejsza ekipa nie sprawdzała się? Z czego one wynikają
Na starcie Zarząd TVP postawił przede mną zadanie zbudowania redakcji, która działałaby na profesjonalnym poziomie.
24opole.pl: Wcześniej nie działała - w Pana przekonaniu?
Nie chcę recenzować pracy mojego poprzednika, ale wiem, co usłyszałem. Oceny opolskiej TVP były krytyczne. Z tego wynikły dalsze konsekwencje. Przede wszystkim tworzenie Zespołu. Choć nie wszystko w nim nowe. Na stanowisku wydawcy pozostali Grzegorz Sypniewski, oraz Agnieszka Stefaniak – bardzo ich cenię. Agnieszka Stefaniak została ponadto koordynatorem Agencji Informacyjnej. W znaczący sposób jej praca wpływa na zwiększenie ilości przekazów na antenę ogólnopolską.
24opole.pl: Ale podobno planuje Pan podzielić ten obowiązek na wydawców?
(po chwili ciszy) Nie, nie planuję takiego podziału. Jesteśmy bardzo aktywni pomimo tego, że region jest przecież nieduży.
24opole.pl: Powróćmy do zespołu. Nowe osoby przyszły, ale wielu innym – doświadczonym osobom pan podziękował. M.in. Arkadiusz Miśta – dziś dziennikarz „Wydarzeń” w Telewizji Polsat, Anna Plaszczyk, Mariusz Karpiński, Zbigniew Górniak – wszyscy pracujący dla TVP Katowice. Ci ludzie nie mieli problemów z szybkim znalezieniem nowej pracy.
Każdej z tych zmian dokonałem z pełnym przekonaniem. Dla mnie podstawą jest budowanie zespołu, który będzie świetnie ze sobą współpracował, akceptował, wnosił pozytywną energię. Jeśli widzę zamiast dobrej energii zgrzyty, niechęć, psucie atmosfery – to moja decyzja może być tylko jedna. Liczy się nie tylko profesjonalizm, ale także umiejętność współpracy. Sport w wykonaniu Mariusza Karpińskiego był prowadzony po prostu na bardzo niskim poziomie. Arkadiuszowi Miście brakowało szerszych horyzontów i wiedzy. Jeśli chodzi o Zbigniewa Górniaka, to jego program był jeszcze jedną rozmową, a tych mamy na antenie już kilka. Może uzgodnimy ciekawszy projekt na wiosnę.
24opole.pl: „Kwartet polityczny” Bogusława Feliszka jednak także zniknął, w tym miejscu pojawił się „Dialog” Wojciecha Najdy, tzn. że jest on lepszy?
Po pierwsze nie jest wskazane, żeby dwa programy studyjne w jednym kanale telewizyjnym prowadziła ta sama osoba. A pan Feliszek jest współautorem cyklu rozmów „Wszystko jasne”, które emitujemy pięć razy w tygodniu. Ale pojawił się też impuls z rzeczywistości, jakim są wybory. Postanowiłem to wykorzystać, wprowadzając nowy i świeży format – „Dialog” autorstwa Wojciecha Najdy,
24opole.pl: Podsumowując zmiany personalne, nie ma Pan trochę żalu do siebie?
Nie, powtórzę, buduje zespół i wszystko, co temu służy, uważam za dobre. Nie tylko liczy się profesjonalizm, ale także umiejętność współpracy. Nie żałuję ani Mariusza Karpińskiego, ani Arka Miśty.
24opole.pl: Słychać głosy, że właśnie narażeni na napiętnowanie są Ci, którzy odważą się mieć inne zdanie niż nowa trójka, którą Pan przyjął.
Odbywają się dyskusje, jak wszędzie. Szczegóły? Ania Plaszczyk odmówiła pracy w newsroomie. Po drugie zakwestionowała możliwość współpracy z jednym z wydawców. (Agnieszką Tryk – wtrącenie red.)
24opole.pl: Ale jeśli ktoś dostaje nagrodę dyrektora za największą ilość przekazów – a było ich 35 w jednym miesiącu – to może warto pójść na ustępstwo?
Nie. Musi być reguła. Indywidualności są cenne, ale nie za każdą cenę. I szczególnie w zespołowej pracy, na której opiera się redakcja informacji telewizyjnych. Ania Plaszczyk była podstawową dziennikarką w newsroomie.
24opole.pl: Mówiliśmy na początku o inwestycjach. Rozumiem, że te warte 4 miliony złotych, to kwestia najbliższych miesięcy?
Tak. A w przyszłym roku dojdzie jeszcze do tego wóz satelitarny.
24opole.pl: A jeśli chodzi o samochody reporterskie? Przychodząc tutaj mówił Pan, że nie wyobraża sobie tego, aby dziennikarze jeździli na zdjęcia własnymi samochodami.
To polityka korporacji, którą musimy wcielać w życie, bo służy dobremu wizerunkowi TVP. Według planów na rok następny mamy otrzymać cztery nowe auta. Pewnie samochody prywatne będą wykorzystywane także, ale w dużo mniejszym stopniu. W tej chwili dysponujemy trzema.
24opole.pl: Ale tylko dwa z nich są wykorzystywane do pracy reporterskiej. Nie boi się Pan, ze dziennikarze mogą mieć pretensje?
Mój kontrakt zawiera możliwość korzystania z samochodu osobowego firmy. Gdybym w pracy, m.in. podczas bardzo licznych podróży do Warszawy, wykorzystywał prywatne auto, byłoby to znacznie korzystniejsze finansowo dla mnie, ale nie dla TVP Opole. To także powód, dla którego TVP chce zwiększać swój park samochodowy. Mam prawo do korzystania z niego w celu własnym służbowym.
24opole.pl: W celu prywatnym także może Pan używać tego samochodu?
Oczywiście. Zwracam się do Zarządu o pisemną zgodę i po jej uzyskaniu za własne pieniądze tankuję i jeżdżę. Skorzystałem z tego w okresie urlopu. Ale z auta, o którym mowa, korzystają także na co dzień pracownicy reklamy i administracji.
24opole.pl: Podjął pan kontrowersyjną decyzję o obniżeniu wynagrodzeń na newsy o 20 %, za publicystykę natomiast o 40 %. Uważa Pan że to decyzja fair? Z czego wynika?
Z budżetu na rok 2007, który przygotował mój poprzednik. Także ze stawek przez niego ustalonych. Dział finansów, który zastałem, nie panował nad tym. Dopiero po zmianach personalnych w połowie roku uzyskałem prawdziwy obraz sytuacji.
24opole.pl: Ale Pan także trzymał nad tym piecze...
Zacząłem, ale dopiero w sierpniu, kiedy uzyskałem dzięki nowym pracownikom działu księgowości pełny monitoring nad sferą finansów. Dlatego właśnie podjąłem decyzję o cięciach.
24opole.pl: To Pan odpowiada za oddział, także pod względem finansowym.
Oczywiście, że odpowiadam. Dlatego podjąłem odpowiedzialne decyzje o zdyscyplinowaniu wydatków i kosztów. Ale także po tym ruchu zarobki w TVP Opolu znajdują się na dobrym poziomie. Szczególnie, jeśli się je porówna do osiąganych przez kolegów w innych Oddziałach podobnej wielkości.
24opole.pl: Panie dyrektorze, ale osoby pracujące tutaj mają swoje rodziny, życie, plany i także swoje domowe budżety. Przez takie obniżki pozbawia Pan ich 20 % a nawet 40 % zarobku. Może to uniemożliwić im w tej chwili normalne funkcjonowanie. Nie myślał Pan o tym?
(po krótkiej ciszy) Powtórzę jeszcze raz. Dochody osiągane przez zespół TVP Opole, także w kontekście zarobków w innych opolskich mediach, są średnio biorąc bardzo przyzwoite, a w wypadku najbardziej aktywnych i pracowitych dziennikarzy, operatorów, montażystów – dobre i bardzo dobre.
24opole.pl: Postawił Pan jednak ludzi przed faktem dokonanym. Gdyby istniały tu związki zawodowe to zapewne by się odezwały. Bo niepokój wśród załogi jest.
Ja nie znajdę dla tej decyzji innego komentarza. Musimy zwiększyć wpływy, znaleźć nowych partnerów i reklamodawców. I właśnie tym się zajmujemy. Poszerzenie zasięgu naszego sygnału jest tu dobrą wiadomością. Tak samo jak nowi sponsorzy naszych programów, np. „Telewizji niedużej” i „Naszej wsi”. Negocjujemy następne umowy partnerskie. To jest droga do podniesienia zarobków.
24opole.pl: I zrobi Pan to, jeśli będzie taka możliwość?
Do tego zmierzam.
24opole.pl: Czy Pana wypłata też została zmniejszona?
O pieniądzach dla dyrektora oddziału decyduje Zarząd TVP, który monitoruje dokładnie każdy nasz ruch finansowy przy pomocy wewnętrznej sieci korporacyjnej.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
jankes: przecież to widać ponim, że to palant