- Autor: Mat
- Wyświetleń: 10883
- Dodano: 2013-03-09 / 12:02
- Komentarzy: 244
Do Opola zawitała moda na psiego fryzjera
Aneta Bartkiewicz podczas pielęgnacji jednego z czworonogów.
Efekt pielęgnacji w psim salonie piękności.(Fot: archiwum prywatne)
Kąpiel i pielęgnacja naszego czworonogiego pupila rzadko należy do łatwych i przyjemnych. Bywa, że kończy się nie tylko stresem samego psa, ale też właściciela. I sobie i psu można jednak go oszczędzić korzystając z pomocy fachowców. „Psia myjnia” i „psi fryzjer” w Opolu cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Z zabiegów pielęgnacyjnych korzysta regularnie kilkanaście psów tygodniowo.
- Tak naprawdę to pomysł na nasz biznes zrodził się wedle zasady, że potrzeba jest matką wynalazków. Praktycznie od zawsze w naszej rodzinie był pies. Ostatnio to całkiem spora sztuka i kąpanie go w mieszkaniu, w małej łazience do łatwych nie należało – mówi Aneta Bartkiewicz, która wspólnie z mężem Grzegorzem prowadzi w Opolu „psią myjnię” i „psiego fryzjera”. - Na postawie tych doświadczeń uruchomiliśmy psią myjnię samoobsługową – dodaje.
Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. - Szybko wyszło, że podobne problemy ma wielu opolan. Jedna pani żeby wykąpać swojego owczarka musiała zakładać strój kąpielowy i zamykać się z nim w kabinie prysznicowej, a to komuś mokry pies uciekł z łazienki i wytarł się we wszystko co mógł w mieszkaniu – wspomina Bartkiewicz. - Tymczasem w myjni właściciel zakłada fartuch, a piesek dostaje ochraniacz na głowę. Boksy są podwyższone, nie trzeba się schylać, jest pełna gama szamponów do różnych sierści – wylicza.
Nie wszyscy właściciele czworonogów poprzestają jednak na kąpieli. Strzyżenie, czesanie i pielęgnacja pazurów to pakiet usług z których, dzięki swoim właścicielom, korzysta w Opolu coraz więcej psów. - Najczęściej małe pieski jak yorki czy shitsu. Wymagają one stałej pielęgnacji chociażby ze względu na sierść bo ich włos szybko rośnie i wymaga częstego przystrzygania – wyjaśnia Aneta Bartkiewicz. - Taki kompleksowy zabieg pielęgnacyjny na który składa się jeszcze czyszczenie uszu trwa od 2 do 3 godzin. Korzysta z nich w naszym salonie po kilkanaście piesków tygodniowo – dodaje.
Co ważne, każdy z "klientów" psiego salonu piękności wymaga odpowiedniego podejścia. - Nie tak dawno trafiła do nas Bajka - czarna sunia, mieszaniec, która czasami potrafi chwycić zębami. Właściciele obawiali się tego. Bajka po trafieniu na stół, była bardzo spokojna i już po kilku minutach zdjęliśmy kaganiec - mówi Grzegorz Bartkiewicz. - Po jej zachowaniu stwierdziłem, że mi zaufała i nie ma żadnego zagrożenia. Przez całą pielęgnację - strzyżenie, kąpiel czy suszenie była bardzo grzeczna i bezproblemowa. I teraz na pewno będzie jej chłodniej w krótkiej szacie - dodaje.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
nilaf: Napisała postów [2], status [żółtodziób]
suuuuuper obsługa, nawet największego złośnika poskromią cierpliwością. Polecam i pozdrawiam