Władze uczelni, powiatu oraz urzędu pracy podpisały dziś porozumienie w sprawie wdrożenia innowacyjnego projektu. (Fot. PWSZ Nysa)
Nysa od lat osiąga najwyższe wskaźniki bezrobocia - bez pracy w powiecie nyskim jest ponad 11 tysięcy osób. Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Nysie oraz starosta powiatu nyskiego postanowili spróbować działań niekonwencjonalnych.
Projekt „Praca za naukę” zakłada wsparcie osób bezrobotnych poprzez umożliwienie im podniesienia kwalifikacji i zdobycia wykształcenia wyższego.
Program adresowany jest do osób bezrobotnych, posiadających wykształcenie średnie ze zdaną maturą. Łącznie weźmie w nim udział około 50 uczestników, którzy zdecydują się na rozpoczęcie trzyletnich studiów zaocznych na nyskiej uczelni. Osoby zakwalifikowane do programu „Praca za naukę” będą studiować na kierunku zdrowie publiczne – specjalność: aktywizacja osób starszych.
- Dodatkowo, w trakcie każdego z trzech lat studiów każdemu studentowi będzie przysługiwało prawo do 6-miesięcznej pracy w jednostkach opieki społecznej - tłumaczy Bartosz Bukała, rzecznik prasowy nyskiej PWSZ.
Zatrudnienie będzie finansowane w ramach robót publicznych. W trakcie pełnego cyklu nauki osoba bezrobotna przepracuje co najmniej 18 miesięcy. Jednak warunkiem skierowania do pracy jest sumienne wywiązywanie się z obowiązków studenta.
- Każdy z uczestników projektu, pracujący w wybranej jednostce opieki społecznej otrzyma w ciągu trzech lat studiów wynagrodzenie w kwocie około 30 tysięcy złotych - mówi Kordian Kolbiarz, szef Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie. Około 10 tysięcy złotych będzie przeznaczone na pokrycie kosztów czesnego, resztę będą mogli wydać na własne potrzeby.
Studia rozpoczną się od października tego roku. Porozumienie w sprawie realizacji projektu "Praca za naukę" podpisała dziś prof. Zofia Wilimowska - rektor nyskiej PWSZ oraz starosta nyski Adam Fujarczuk.
JotPe: Napisał postów [5170], status [VIP]
i po co? dla ludzi po prawie z dwoma językami obcymi nie ma pracy, a dla tych będzie? śmiech i pogrążanie kraju w długi!