- Autor: Mat
- Wyświetleń: 6416
- Dodano: 2013-03-28 / 14:14
- Komentarzy: 146
W opolskim ratuszu pojawił się krzyż. Nie wiadomo, kto go powiesił.
Krzyż w sali sesyjnej "czekał" na radnych kiedy weszli do niej dziś rano.
Żaden z klubów w radzie miasta nie chce przyznać się do jego zawieszenia.(Fot: Dżacheć)
Spora konsternacja zapanowała dzisiaj w sali imienia Karola Musioła w opolskim ratuszu, kiedy rozpoczęła się sesja Rady Miasta. Okazało się bowiem, że nad drzwiami wejściowymi do pomieszczenia pojawił się krzyż, którego nigdy wcześniej w tym miejscu (ani w żadnym innym na sali) nie było. Do powieszenia krzyża nikt w ratuszu się nie przyznaje. Część radnych jest oburzona i domaga się wyjaśnień.
- My salą sesyjną zajmujemy się tylko w trakcie trwania obrad radnych. Nic nie wiemy o powieszeniu krzyża – mówi Ewa Stankiewicz, naczelnik biura rady miasta. Zaskoczony jest też Roman Ciasnocha, przewodniczący RM w Opolu. - W Polsce niestety dzieje się tak, że krzyże w wielu miejscach pojawiają się w sposób nagły, tajny i pod osłoną jakiejś konspiracji. Podobnie jest i w tym przypadku – ocenia Ciasnocha. - Dla mnie to symbol religijny właściwy dla miejsc o określonym kontekście. Są nimi kościół, prywatny dom ale nie sala sesyjna. Nie będę się tutaj do niego modlił, ale też nie wejdę na drabinę, żeby go usuwać – podkreśla przewodniczący rady miasta.
Zaskoczony obecnością krzyża na sali nie jest Ryszard Zembaczyński, prezydent Opola. - To pomysł radnych. Nie mam nic przeciwko – stwierdza Zembaczyński, ale odmawia informacji na temat osób, które krzyż zawiesiły. - Idzie Wielkanoc, więc to chyba dobry czas na takie gesty – dodaje z kolei Alina Pawlicka – Mamczura, rzecznik prasowy ratusza. Klub Platformy Obywatelskiej w radzie miasta dementuje jednak informację, aby to któryś z radnych tej partii zawiesił krzyż.
- Będziemy domagać się informacji kto i na jakiej podstawie umieścił krzyż w sali sesyjnej ratusza. Na koniec sesji pytaliśmy prezydenta, który jest gospodarzem sali, kto ten krzyż powiesił ale prezydent odmówił kategorycznie wskazania autorów pomysłu. Gdzie tu odwaga cywilna? - irytuje się Adam Pieszczuk, radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Uważam, że sposób w jaki posłużono się symbolem religijnym w tym przypadku jest karygodny. Powinno się to odbyć w sposób jawny, legalny a więc poprzez głosowanie odpowiedniej uchwały. Sam jestem ateistą i uważam, że moje prawo mniejszości zostało w tej sytuacji pogwałcone - podkreśla Pieszczuk.
Póki co pewne jest jedno – decyzji sprawie krzyża radni nie podjęli w oficjalny sposób i w tej sprawie do biura rady miasta nie wpłynęły też żadne dokumentu intencyjne. Część radnych anonimowo komentuje sytuację nieco przekornie - zdarzył się po prostu cud.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
autovidol: Napisał postów [756], status [rozpisany/na]
dlaczego dla zatwardziałych komunistów i innych dziwadeł poniedziałek wielkanocny jest dniem wolnym ? Pieszczuk sie irytuje - tak samo jak ja! chcę zobaczyć eseldowską lewacką odwagę jak zaprotestują przeciwko jakimkolwiek dniom wolnym od pracy przypadającym w święto kościelne, niech da przykład banda komuchów że skoro mamy mieć kraj świecki to i święta będą świeckie: 1 maja, 3 maja i 1 listopada, wystarczą w całym roku 3 dni wolne ? mam nadzieje ze SSld się ze mną zgadza