Mimo wyraźnego sprzeciwu opozycji Rada Miasta wyraziła zgodę na sprzedaż udziałów Opola w spółce ECO.(Fot: Dżacheć)
Atmosfera głosowania nad uchwałą w sprawie „wydania opinii o celowości zbycia akcji Energetyki Cieplnej S.A w Opolu” była gorąca. Dość powiedzieć, że za zgodą na sprzedaż udziałów głosowało 14 radnych choć koalicja rządząca liczy 15 szabel (12 z PO i 3 z Razem dla Opola). - Głosy krytyczne wobec tego projektu wzbudziły u mnie pewne obawy – przyznaje Eugenia Sak, radna Razem dla Opola, która wstrzymała się od głosu. Podobnie uczyniła też Violetta Porowska z Prawa i Sprawiedliwości oraz jej klubowy kolega Dariusz Całus.
Kategoryczny sprzeciw dla planów transakcji wyraził za to Sojusz Lewicy Demokratycznej oraz Solidarna Polska. - Powtarzam to po raz kolejny. Prezydent sprzedaje mieszkańców swojego miasta bo jeśli spółka wpadnie w całości w prywatne ręce to nic nie powstrzyma jej od podyktowania nowych, wyższych cen za ciepło – ocenia Małgorzata Sekula, radna SLD. - Sprzedaje się kurę znoszącą złote jaja, a ze spółkami które od lat przynoszą straty i trzeba do nich dopłacać nie robi się nic – podkreśla. Ze stwierdzeniem o kurze i złotych jajach trudno się nie zgodzić. Jak ujawnili podczas czwartkowej sesji radni wyniki finansowe spółki ECO w ostatnich latach są bardzo dobre. Dywidendy, jakie trafiały do miejskiej kasy z tytułu posiadanych udziałów większościowych to 7,7 miliona złotych w 2012 roku, 6,6 mln. zł w roku 2011 i 4,6 mln. zł w roku 2010. SLD zapowiada, że w sprawie sprzedaży udziałów w ECO niezbędne jest referendum.
- Trzeba też pamiętać, że w 2012 roku ECO zainwestowało aż 130 milionów złotych w rozwój technologiczny. Wystarczy nieco wyobraźni, żeby wiedzieć o ile więcej wpłynęłoby w 2012 roku pieniędzy z tytułu dywidendy, gdyby nie ta inwestycja. Odrobina wyobraźni wystarczy też żeby wiedzieć, że obroty firmy w związku z tym, że się rozwija będą jeszcze większe – argumentuje Michał Nowak, radny Solidarnej Polski. - Dla mnie sprawa jest prosta. Platforma Obywatelska za pieniądze, które uzyska ze sprzedaży chce sobie zrobić kampanię wyborczą. Wydadzą te środki na populistyczne przedsięwzięcia, a przyszłość finansów miasta pozostawią w ruinie. Bo która inna miejska spółka da takie wpływy do budżetu? - zaznacza Nowak.
Cel na który przeznaczone zostaną pieniądze pozyskane ze sprzedaży udziałów w ECO faktycznie nie jest do końca jasny. Prezydent Opola początkowo wskazywał na budowę nowej przeprawy przez Odrę, ale z powodu przesunięć w tej inwestycji wspomniane środki – może to być nawet 200 milionów złotych - mogą trafić na inne zadania. - Mówimy o tworzeniu dogodnych warunków dla inwestycji poprzez uzbrajanie terenów miejskich pod potrzeby przedsiębiorców. Mówimy o modernizacji oświetlenia ulicznego w Opolu. A może te pieniądze przeznaczymy na spłatę zadłużenia miasta – wyjaśnia Ryszard Zembaczyński. - Tak naprawdę na wiele pytań odpowie nam kwota, za którą udziały będziemy mogli sprzedać – podkreśla prezydent.
Obecnie głównymi udziałowcami spółki są miasto Opole (53 procent akcji) oraz niemiecki koncern E.ON Edis. Energia (45,6 proc.). Ratusz chce, aby proces całkowitej prywatyzacji spółki zakończył się na przełomie 2013 i 2014 roku. Proces negocjacji i składania ofert ma być objęty klauzulą poufności.
ełstachy: Napisał postów [1555], status [Szycha]
ECO... niby taki zakład co ogrzewać ma mieszkania mieszkańców Opola... a okazuje się, że tuż obok zakładu ECO pojedyncze domki nie mogą być podłączone... więc jak ma się to do EKOLOGI panie Zembaczyński ??