Sąsiadów w miejscowości Makowice podzielił spór o szambo, które gmina Skoroszyce sprzedała wraz z działką pod budowę domu.
W mieszkaniu państwa Szczotków woda bieżąca jest, ale od środy używana bardzo rzadko. - Mamy zatkany odpływ do szamba. Zostaliśmy bez toalety, nie mamy jak się umyć, jak zrobić prania. Po prostu nie mamy gdzie odprowadzić ścieków – skarży się Joanna Szczotka. W podobnej sytuacji jak jej rodzina są jeszcze 4 lokatorzy kamienicy, którzy także stracili dostęp do szamba. - Przez kilka lat wszystko było dobrze, teraz sąsiad odciął nam odpływ do szamba i nikt z tym nic nie może zrobić – denerwuje się kobieta.
Wspomniany sąsiad w sprawie zablokowania dostępu do szamba nie ma sobie nic do zarzucenia. - Działkę wraz z szambem zakupiłem w 2008 roku. Przez kilka lat sąsiedzi w najlepsze korzystali sobie z niego nie ponosząc żadnych kosztów. Wszystko było ładnie i pięknie, ale jak szambo się przelewało to fekalia lądowały na naszej działce. Na coś takiego zgody z mojej strony nie będzie – mówi Jarosław Jastrząb, właściciel gruntu na którym znajduje się szambo. - Umowa, którą mam z gminą nie zapewnia sąsiadom dostępu do szamba, wcale tego nie reguluje. Wszystkie koszta ponoszę ja i nie widzę podstaw, aby na takich zasadach z szamba korzystali sąsiedzi – zaznacza Jastrząb.
Właściciel działki, na której znajduje się szambo podkreśla też, że o decyzji odcięcia sąsiadów od zbiornika na ścieki informował ich ze znacznym wyprzedzeniem. Pozostaje jednak pytanie, jako to możliwe, że gmina pozostawiła bez dostępu do szamba kamienicę. Kamienicę w której, co warto podkreślić, jedno z mieszkań jest lokalem socjalnym, zamieszkiwanym przez starszą kobietę. O tym chcieliśmy porozmawiać z Aliną Baran, wójtem Gminy Skoroszyce, ale nie udało nam się z nią skontaktować - przebywa obecnie na urlopie.
Jarosław Jastrząb twierdzi, że z patowej sytuacji istnieje wyjście, ale piłka jest po stronie urzędników. - Lokatorzy kamienicy muszą sobie zapewnić własne szambo. Może im je wybudować nawet gmina, nie wnikam. Jeśli jednak dostaną zgodę na budowę szamba do czasu jego powstania udostępnię swój zbiornik – mówi Jastrząb. - Wszystko chcę mieć jednak na papierze. Także to, że do czasu kiedy będę udostępniał szambo koszty jego opróżnienia będzie ponosić razem ze mną gmina – podkreśla mężczyzna.
Do sprawy wrócimy.
RAII: Napisał postów [27576], status [VIP]
`Do sprawy wrócimy` - to zawsze brzmi tyleż obiecująco, co dramatycznie..;)