Kontrola weterynaryjna potwierdziła, że część koni jest wychudzona.(Fot: eN-i)
Głodne zwierzęta zjadły część drzew na swoim wybiegu.(Fot: czytelnik)
O tym, że konie w gospodarstwie przy ul. Cmentarnej w Szczedrzyku są wychudzone poinformował naszą redakcję jeden z mieszkańców tej miejscowości. - Wygląda mi to na znaczące zaniedbanie. Nigdy nie widziałem u dobrze utrzymanego konia, żeby żebra wychodziły mu przez skórę. Aż przykro patrzeć. Z głodu chyba wyjadły kawałek zagajnika obok ich wybiegu – pisze w liście do redakcji czytelnik portalu.
Przypadek koni zgłosiliśmy Powiatowemu Inspektoratowi Weterynarii w Opolu a nasza ekipa reporterska udała się do Szczedrzyka. Na miejscu spotkaliśmy opiekuna wspomnianych 5 koni. - To gospodarstwo jak również konie należą do ludzi z Gdańska, którzy tutaj nie mieszkają. Ja zajmuję się nimi od 2 tygodni. Po prostu zobaczyłem w jakim są stanie i zaproponowałem pomoc. Poprzedni opiekun wynajęty przez właścicieli gospodarstwa doprowadził je to takiego stanu – tłumaczy Piotr Chałaniuk. - Od 2 tygodni konie są karmione sianem, dostają też jabłka oraz marchewkę, mają stały dostęp do wody. Mam nadzieję, że szybko wrócą do dobrej formy – podkreśla.
- Nasz inspektor przeprowadził kontrolę. Wynika z niej, że w tej chwili koniom nie dzieje się żadna krzywda. Są karmione, mają też dostęp do wody. Nie stwierdzono u nich objawów chorobowych, nie ma też symptomów aby były bite, nie boją się ludzi. Inspektor potwierdził za to mocne wychudzenie 4 z 5 koni obecnych na wybiegu – mówi Małgorzata Paciepnik z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Opolu. - W tej chwili ustalamy okoliczności w jakich doszło do tej sytuacji. W tym celu musimy koniecznie skontaktować się z właścicielami zwierząt co jak dotąd nam się nie udało. W razie potwierdzonych nieprawidłowości w zakresie przetrzymywania koni będziemy podejmować dalsze czynności i wobec właścicieli wyciągnięte zostaną konsekwencje. Zapewniam, że trzymamy w tej sprawie rękę na pulsie – zapowiada Paciepnik.
Nam także nie udało się skontaktować z właścicielami gospodarstwa. Do sprawy wrócimy.
.
BOŻENKA_77: Napisała postów [137], status [wyjadacz]
Właściciele tych pięknych i kochanych czworonogów powinni podać do sądu ludzi którym zaufali !Osobiście wytoczyłabym proces cywilny za znęcanie się nad zwierzętami oraz zwrot kosztów utrzymania! Osobiście jestem matką chrzestną klaczy którą odbierałam przy porodzie , sama mam dwa piękne ogiery za które bym życie oddała,koszty utrzymania jednego zwierzaka wahają się w granicach 5-6 tysięcy ,nie jest to mało ale wiadomo jest że za tą cenę są pod opieką prawdziwych fachowców a nie tanich pseudo opiekunów !