Głośny film "Układ zamknięty", który niedawno wszedł na ekrany kin opowiada historię trzech biznesmenów, bezpodstawnie nękanych przez prokuratora i kierownika urzędu skarbowego. Przedsiębiorców oskarżono o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej i pranie brudnych pieniędzy, a fabuła jest oparta na prawdziwej historii m.in. Pawła Rey'a i Lecha Jeziornego, którzy są współzałożycielami ruchu społecznego "Niepokonani 2012". Mocny podtytuł "Jutro mogą przyjść po Ciebie!" ma sugerować, że podobna historia może spotkać każdego z nas.
- "Układ zamknięty" w Polsce naprawdę istnieje - przekonuje Jerzy Jachnik z Bielska-Białej, kolejny współzałożyciel "Niepokonanych 2012". - W prokuraturach i sądach panuje kolesiostwo, klika, znajomości. Dlatego zakładamy organizację, by być razem przeciw temu bezprawiu. I mamy już pierwsze sukcesy - mówi Jachnik. - Jest już trzeci wyrok w Polsce, w którym prokurator płaci odszkodowanie. Zmuszamy do zmian Krajową Radę Sądownictwa. To są małe rzeczy, ale ciągle rośniemy w siłę - dodaje Jerzy Jachnik.
Spotkanie zorganizował Krzysztof Stańko - właściciel ośrodka wczasowego "Kormoran" w Turawie, który przesiedział 27 miesięcy w więzieniu oskarżony o największą w Europie produkcję amfetaminy. - Prokuratorowi nie przeszkodził fakt, że na Jeziorze Turawskim nie ma wyspy, na którą miałem transportować łodzią narkotyki, a w moim ośrodku nie znaleziono choćby śladu jakiekolwiek produkcji. Podstawą do oskarżenia mnie były zeznania świadka koronnego - tłumaczy Stańko.
Uniewinniony dziś walczy o odszkodowanie od skarbu państwa i o sprawiedliwość, chce też ukarania jego zdaniem niekompetentnego prokuratora. - Uniewinniono już 14 osób, skazanych przez tego samego prokuratora co ja. Jeśli każdy z nich wystąpi o odszkodowanie od państwa, to ile to będzie? Dziesiątki, setki milionów z naszych pieniędzy - zastanawia się.
Na spotkaniu pojawili się mieszkańcy Opolszczyzny - wielu z nich to przedsiębiorcy, którzy stracili swoje majątki i firmy. Jeden z nich opowiada o posługiwaniu się przez prokuraturę fałszywymi dokumentami, były właściciel dyskoteki mówi o niesłusznym tymczasowym areszcie niepopartym żadnymi dowodami, kolejny przedsiębiorca opisuje historię swojej firmy, w której po pożarze prokuratura oskarżyła go o próbę oszustwa i wyłudzenia odszkodowania. O decyzji zaważyła opinia specjalistki ds. pożarnictwa z Warszawy, która nie była nawet na pogorzelisku, a po upadku dobrze działającej firmy jej klientów przejęła konkurencyjna firma, której właścicielem jest poseł.
- Nasi prawnicy będą badać każdą z kolei sprawę, zgłaszaną nam na takich spotkaniach. Ale wśród nich wiele jest takich, z którymi naprawdę nie da już nic zrobić. Albo uległy przedawnieniu albo dowody świadczą na niekorzyść skazanych ludzi i nie ma do czego się przyczepić - tłumaczy Krzysztof Stańko.
Do "Niepokonanych" dołączyło już prawie 3 tysiące Polaków, ale wciąż spływają kolejne deklaracje członkowskie.
Krzysztof Stańko był gościem Macieja Nowaka w piątkowej Drugiej Kawie.
harry: Napisał postów [2393], status [Szycha]
Niestety układy były zawsze tylko ludzie nie potrafili się przeciwwstawić. Nareszcie coś się zaczyna dziać. Mam nadzieję, że wszyscy niewinnie oskarżeni i skazani wywalczą spore odszkodowania co będzie nauczką dla urzędasów. Trzeba w końcu zrobić z tym porządek. Wszędzie rączka rączkę myje. Przykre.