(Fot: Dżacheć)
- I nikt temu nie zaprzecza. Owszem wytyczyliśmy ścieżkę rowerową, która ma dać bezkolizyjny trakt dla rowerzystów począwszy od mostu przy ul. Krapkowickiej aż do Zielonego Mostu. Wyszliśmy w ten sposób naprzeciw tym rowerzystom, którzy wspomniany odcinek będą chcieli pokonać szybko, wytyczonym torem – mówi Agnieszka Maślak, naczelnik wydziału infrastruktury i gospodarki komunalnej opolskiego ratusza. - Nie oznacza to jednak, że na wszystkich innych ścieżkach z automatu staną zakazy dla rowerzystów – podkreśla Maślak.
Jak ustalił nasz reporter, pomysł całkowitego usunięcia rowerzystów w opolskim ratuszu faktycznie ma swoich zwolenników – w Wydziale Ochrony Środowiska i Rolnictwa – ale takie głosy nie znalazły jak dotąd żadnego odbicia w formalnych rozwiązaniach czy choćby ich propozycjach projektowych.
Osoby decyzyjne w ratuszu przekonują, że o zakazach dla rowerzystów nie ma mowy. - To tak jakby wybudować autostradę i z tego tytułu wyciągnąć wnioski, że auta nie mogą już jeździć po innych drogach. Nie ma żadnego zamiaru eliminowania rowerzystów z wyspy Bolko. Zapewniam, że nie grożą im żadne sankcje jeśli będą poruszać się po ścieżkach spacerowych – mówi Arkadiusz Wiśniewski, wiceprezydent Opola.
Przypomnijmy - wyspa Bolko przez ostatnie 10 miesięcy przechodziła gruntowną rewitalizację. Za ponad 4 miliony złotych wyremontowano wszystkie ścieżki i alejki, odnowiono taras i pomost przy stawku, a także wybudowano most nad Kanałem Wińskim.
Antykomuch: Napisała postów [13], status [nowy]
To straszne, hi, hi, hi