Prokuratura w sprawie podsłuchu u komendanta: nagrywał "ktoś z wewnątrz"

Śledczy z opolskiej prokuratury mają już pierwsze podejrzenia w sprawie podsłuchu u Komendanta Wojewódzkiego Policji.

Nadinsp. Leszek Marzec został w czwartek odwołany z funkcji Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu.(Fot: archiwum)

Śledczy z Prokuratury Okręgowej w Opolu rozpoczęli dzisiaj formalne śledztwo w związku z podsłuchem u Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu. Toczy się ono w sprawie popełnienia przestępstwa nielegalnego stosowania podsłuchu oraz ujawnienia informacji niejawnych. Sprawa oceniana jest jako rozwojowa i niewykluczone, że zostaną w jej trakcie wyodrębnione nowe wątki. Według wstępnych ustaleń śledczych rozmowy komendanta nagrywała osoba z jego otoczenia.

Na pytanie o podejrzenia kto podsłuchiwał komendanta śledczy słyszymy. - Niewątpliwie nagranie zostało wykonane przez osobę, osoby z wewnątrz. To nie jest nagranie zrobione przez interesanta, który gdzieś tam wszedł do gabinetu. Pytanie tylko czy mamy do czynienia z jednym nagraniem, tylko tej jednej rozmowy czy też pan komendant był nagrywany w innych sytuacjach gdzie naprawdę podejmowano decyzje istotne. Przecież to jest najważniejsze miejsce decyzyjne w Komendzie Wojewódzkiej Policji – mówi Henryk Mrozek, zastępca Prokuratora Rejonowego w Opolu.

Opolska prokuratura w czwartek otrzymała zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa od Nowej Trybuny Opolskiej. - Otrzymaliśmy także płytę z 18-minutowym nagraniem rozmowy pomiędzy ówczesnym komendantem opolskiej policji z funkcjonariuszką. Od wczoraj Prokuratura Okręgowa w Opolu, jej wydział śledczy, prowadzi czynności procesowe w tej sprawie. Ustalamy oczywiście kto, kiedy i przede wszystkim w jaki sposób dokonał podsłuchu gabinetu komendanta wojewódzkiego – informuje Mrozek

- Trwają w tej chwili przesłuchania osób, które mają w tej sprawie bardzo istotne informacje. Współpracujemy ściśle z Biurem Spraw Wewnętrznych. Czynności prowadzone są w kierunku przestępstwa z artykułu 267 paragraf 3. To jest paragraf dotyczący uzyskania za pośrednictwem podsłuchu informacji niejawnych oraz udostępnienia tej informacji innym osobom. To są przestępstwa ścigane na wniosek pokrzywdzonego. - wyjaśnia Henryk Mrozek. - Taki wniosek został uzyskany od komendanta opolskiej policji jeszcze w dniu wczorajszym – dodaje.

Prokuratura ocenia, że sprawa jest rozwojowa. - Czekamy na wyniki kontroli prowadzonej w opolskim garnizonie przez Komendę Główną Policji. Oczywiście jeśli w analizowanym materiale natrafimy na wątki, które będą nosiły znamiona przestępstwa to oczywiście będą przedmiotem uwagi śledczych – zapowiada zastępca Prokuratora Rejonowego w Opolu.