"Artykuł, który Państwo czytacie powstał w odezwie na „apel” Burmistrza i Rady Miejskiej Niemodlina umieszczony w miesięczniku społeczno-kulturalnym PULS NIEMODLINA. Autorzy „apelu” namawiają Nas, mieszkańców Gminy Niemodlin, do pozostania w domach w dniu referendum, które odbędzie się 2 czerwca 2013r. w sprawie odwołania Burmistrza i Rady Miejskiej w Niemodlinie. Jest to Nasze demokratyczne prawo. O demokracji możemy mówić, jeżeli każdy z Nas ma prawo przyjść i zagłosować, dotyczy to zarówno przeciwników jak i zwolenników.
„NIE IDŹMY NA ICH REFERENDUM”, czytamy w informacji: „grupa, która zainicjowała referendum przyczynia się do głębokich podziałów lokalnej społeczności”, czytamy w ulotce wydanej przez nasze władze. Kto w tym wszystkim dokonuje podziału na ich i nie ich? 2248 zebranych podpisów pod inicjatywą referendalną oznacza tamtych i pozostałych innych?
Czy właściwa jest forma kampanii antyreferendalnej władz Naszej gminy? Można powiedzieć, że wręcz „zakazująca” nam udziału w referendum? Jak inaczej można odebrać wielki czerwony znak zakazu umieszczany na każdym plakacie, ulotce czy banerze? Czy jest to przejaw demokracji?
„Referendum oparte na kłamliwych zarzutach to karykatura demokracji”- w pełni się z tym zgadzamy! Tylko czy w postanowieniu Sądu Apelacyjnego, na które powołują się nasze władze jest mowa o kłamstwie? NIE! Sąd nakazał sprostować inicjatorom referendum część informacji, co też uczynili. Nadzór nad budową osiedla liściastego był na piśmie, a w rzeczywistości? Czy ograniczenie dotowania klubów sportowych LZS nie przyczyniło się do zaprzestania ich funkcjonowania? Czy spotkania z Nami - mieszkańcami to konsultacje, czy tylko informacje o podjętych już krokach?
Dlaczego chcemy uczestniczyć w referendum? Bo mamy do tego prawo i nikt nie będzie Nam narzucał swojej woli!
Pójdziemy, gdyż mamy dość opieszałości i ignorancji, bo czym jest brak odpowiedzi na Nasze liczne podania i wnioski w sprawach dla Nas ważnych, na które czekamy tygodniami, a nawet miesiącami.
Pójdziemy, gdyż mamy dość arogancji niektórych urzędników w Naszej gminie, traktujących Nas jak intruzów widząc naszą obecność! Gdzie tu mowa o szacunku? Gdzie nadzór gospodarza?
Pójdziemy, gdyż pamięta się o Nas, mieszkańcach sołectw, w czasie gdy zbiera się podatek, a w momencie gdy potrzebujemy wsparcia zostajemy sami z problemami. Dlaczego środki na rozwój sołectw są tak okrojone?
Co z obiecaną obwodnicą? Dlaczego Nasze miasto jest tak „rozjeżdżane”? Co z Naszym bezpieczeństwem? Obwodnica Niemodlina pozostała tylko w Naszej świadomości i na kosztownych projektach.
Mamy już dość niegospodarności. To, co u Nas traktują jako odpad, sąsiedni włodarze zabezpieczyli, a odzyskany materiał budowlany potrafią zużyć i wykorzystać jeszcze ponownie.
Szukamy oszczędności, to naturalne w tych czasach, ale dlaczego kosztem Naszych dzieci? Wprowadzenie cateringu do szkół to dobry pomysł? Czy aż tak bardzo Nasze dzieci uszczuplały budżet gminy?
Mamy piękną halę widowiskowo sportową, tylko przykro słuchać rozżalenia młodzieży, że nie stać jej na wynajem i zmuszona jest korzystać z hali w Tułowicach, która jest znacznie tańsza.
Co z miejscami pracy? Bezrobocie wciąż rośnie. Jakie perspektywy mamy My rodzice, jaką mają Nasze dzieci kończące edukację. Co zrobiono, aby powstały miejsca pracy w Naszej gminie?
Co z polityka prorodzinną? Jak pogodzić pracę i opiekę nad dzieckiem, kiedy do pracy musimy wyjeżdżać poza teren gminy. Nie ma żłobka, a o obiecanym nowym przedszkolu ktoś już chyba zapomniał. Opłaty rosną,a my wciąż dowiadujemy się o planach, zamierzeniach, przymiarkach do nowych (woda, ścieki itd.).
Nie to obiecywano nam przed wyborami. Mamy prawo czuć się zaniepokojeni i rozczarowani, a przede wszystkim oszukani I TO NIE PRZEZ GRUPĘ REFERENDALNĄ, ALE NASZE WŁADZE!!!
Mam prawo do głosu. Idę, nie będę bierny i obojętny!
To R E F E R E N D U M jest dzięki mieszkańcom i dla ich lepszego jutra!"
Artykuł został napisany i sfinansowany przez osobę prywatną i nie ma charakteru treści redakcyjnej.
..:: Artykuł sponsorowany ::..
