- Autor: Mat
- Wyświetleń: 12861
- Dodano: 2013-06-29 / 06:32
- Komentarzy: 25
Zdania, których opolanie nigdy nie mówią
Jak w inteligentny, a zarazem śmieszny sposób wytknąć wady miasta wojewódzkiego? Najlepiej założyć stronę w portalu społecznościowym i w nieco ironiczny sposób punktować problem po problemie, wspólnie z mieszkańcami. Z takiego założenia wyszedł twórca społeczności „Zdania, których opolanie nie mówią”, która stale zyskuje nowych fanów.
Zasady funkcjonowania strony są proste. Do jej administratora mieszkańcy miasta mogą zgłaszać zdania, których według z ust opolan nigdy nie padają. Cała zabawa ma charakter mocno ironiczny, bo opolanie najczęściej w swoich propozycjach wytykają różne problemy dotyczące ich miasta. O kreatywności odwiedzających stronę niech świadczą tylko wybrane wpisy:
„Zapach dobiegający z Gosławic, wzbogaca klimat Opola”, „Zielona falo, przestań! Przez Ciebie dojadę do celu za szybko”, „Od Odry Opole- Śląsk Wrocław wolę”, „Jak na Krakowską, to tylko w szpilkach”, „Jesteśmy w centrum, gdzieś tutaj musi być McDonald's”, „Okrąglak ma się dobrze, nie wymaga remontu”, „Dworzec Wschodni- perła opolskiej architektury”, „Panie Mietku, proszę włączyć taksometr”, „Premiera nowego filmu! Tylko które kino wybrać...”, „Nie wierze, że aż tyle się dzieje w nocy na rynku”.
- Pomysł zaczerpnięty został z wrocławskiego odpowiednika niniejszego fanpage'a. Trafiając na tą stronę doszedłem do wniosku, że można ironicznie i sarkastycznie wyśmiać bolączki i niedoskonałości Opola. Odzew był spory, już po pierwszej dobie istnienia strona miała ponad 1000 fanów, napływały liczne wiadomości, z których czerpałem nowe pomysły na posty – przyznaje autor strony, który pragnie pozostać anonimowy. - Opolanie najczęściej wytykają problem kiepskich dróg, zakorkowanych ulic w godzinach szczytu, brak atrakcyjnych miejsc pracy oraz niewystarczającą ilość klubów i pubów na rynku. Ponadto irytuje za duża ilość banków w centrum miasta, brak rozsądnych połączeń autobusów nocnych oraz za mała ilość interesujących koncertów – dodaje.
Wśród prawie 4 tysięcy internautów, którzy polubili stronę trudno spotkać odpowiedzialnych za funkcjonowanie Opola. - Ale to nie znaczy, że na takie strony nie zaglądają. Jestem tego przykładem – mówi Arkadiusz Wiśniewski, wiceprezydent Opola. - Jestem zwolennikiem jak najbliższego kontaktu z mieszkańcami i nie ukrywam, że sam korzystam z mediów społecznościowych aby włączyć się w dyskusję, podpytać o opinię o tym czy innym pomyśle. Kiedy czytam, że brakuje np. miejsc na siłowni w parku Nadodrzańskim to wcale się nie dziwię, bo to trafiona inwestycja. Trzeba podobne organizować w innych częściach miasta. Będę zabiegał, aby w budżecie na 2014 były na ten cel pieniądze – dodaje Wiśniewski.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Demotywator: Napisał postów [34395], status [VIP]
Nic nie powiem bo wszystko co powiem może być użyte przeciwko mnie...