(Fot. Pitstop-Opole.pl)
Informację o wyścigach otrzymaliśmy od naszych czytelników w sobotni wieczór. - Na ulicy Północnej jest dużo ludzi, samochodów i kilka radiowozów. To chyba nielegalne wyścigi samochodowe - informował jeden z dzwoniących do nas czytelników.
Okazało się, że organizatorem jest stowarzyszenie Pitstop-Opole.pl.
- Naszym głównym celem jest wywalczenie od ratusza, by w Opolu powstał tor do amatorskich wyścigów albo przynajmniej, żebyśmy raz na jakiś czas mogli legalnie zamknąć ok. 1 kilometra prostej jako miejsce do wyszalenia się w bezpiecznym miejscu - tłumaczy Karol Rudzki.
W sobotnich wyścigach na ul. Północnej brało udział około 90 samochodów i 160 osób. - Stowarzyszenie spotyka się co tydzień w mieście i zawsze dochodzi do interwencji policji, nawet gdy odbywa to się w najbezpieczniejszym miejscu. Wyganiają nas, a później torem staje się po prostu miasto - dodaje Rudzki. Mówi, że stowarzyszenie wielokrotnie kierowało petycję do ratusza, ale nie otrzymało nawet odpowiedzi.
Stowarzyszenie Pitstop-Opole.pl wraz z Akademią Bezpiecznej Jazdy prowadzi w szkołach zajęcia o bezpieczeństwie ruchu drogowego oraz tłumaczy dzieciom, czym są wyścigi miejskie oraz jakie mogą być ich konsekwencje.
- W połowie wakacji mamy zamiar zrobić kolejny taki pokaz dla miasta - zapowiada Karol Rudzki. - W innych miastach problem braku miejsca dla street racingu udało się rozwiązać, może uda się też u nas - dodaje.
krzysiu2405: Napisał postów [90], status [młodszy wyjadacz]
Niech sie scigaja po na ulicy Witosa, jest tam szpital i zakłd pogrzebowy w jednym. Full serwis