Dominika nie narzeka na brak ofert. Dopiero co wróciła z Rumunii, przepakowała walizkę i pojechała na sesję zdjęciową nad Bałtyk. (Fot. arch. prywatne)
Wybory odbywały się w Rumunii. - Tak naprawdę to były bardziej wakacje. Dużo zwiedzałyśmy, byłyśmy zapraszane do wielu miejsc i bardzo szybko się zaprzyjaźniłyśmy. Naprawdę czułam, że to jedna wielka rodzina. To niezwykłe poznać w jednej chwili dziewczyny z Azerberdżanu, Australii, USA i wielu innych krajów. - Ale poza tym było też dużo obowiązków. Sesje zdjęciowe, makijaże, fryzury, wywiady - mówi Dominika Łukasiewicz.
33 kandydatki kilka razy prezentowały się w sukniach, a tylko raz - w bikini. Jedną z prezentacji był występ w stroju narodowym. - Tutaj akurat wybrałam czerwoną, klasyczną suknię - tłumaczy Dominika.
Tytuł Miss Tourism przypadł w udziale Rumunce, Dominika została Miss Bikini Queen. Obie miss spotkają się na światowym finale konkursu, który odbędzie się w Chinach na przełomie października i listopada.
Dominika na co dzień pracuje w modelingu i - jak sama mówi - na brak ofert nie narzeka. Zaraz po powrocie z Rumunii przepakowała walizkę i pojechała na sesję zdjęciową nad polskie morze. W planach ma już kolejne sesje do katalogów i kalendarzy. W 2009 roku została Miss Polonia Opolszczyzny.
czubaka: Napisał postów [1315], status [stały bywalec]
bez jaj!!!! ona jest paskudna !!! no bez kitu ludzie przyjzyjcie sie. ja nie wiem .... jest tyle naprawde pieknych naszych polek a tu taki cios.... no bez jaj