Ratusz przyznaje, że taki widok (na zdjęciu śmietnik przy ul. Adama Asnyka) to w Opolu wcale nie rzadki widok. Powód? Zarządcy zamówili zbyt mało pojemników albo nie podstawiła ich firma wywożąca odpady.
- Podobnej sytuacji nie przypominam sobie przez kilka ostatnich lat. Zrobili ustawę, miało być wszystko lepiej, schludniej i taniej a jest fatalnie. Przy naszym śmietniku walają się śmieci, dosłownie wysypują z kubłów a tam gdzie nie da się już ich upchać ludzie układają stosy. Jest lato, wszystko to cuchnie i podkreślam, wygląda jak w krajach trzeciego świata a nie w Europie – mówi zdenerwowany pan Robert, mieszkający przy ul. Adama Asnyka w Opolu.
Równie oburzony do naszej redakcji zadzwonił mieszkaniec osiedla Armii Krajowej. - Dostawili nam pojemniki na bioodpady. Super sprawa, segregacja i tak dalej. Tylko nikt chyba nie pomyślał, że przy temperaturze prawie 30 stopni to są jakieś bomby ekologiczne. Z pojemników wylewa się zawartość, śmierdzi to w promieniu 50 metrów tak, że podejść się nie da. Jak można dopuścić do takiej sytuacji? – pyta mężczyzna.
- Pojemniki na bioodpady na osiedlu Armii Krajowej zgodnie z harmonogramem zabudowy wielorodzinnej opróżniane są raz na tydzień. Z domów jednorodzinnych wywozimy je natomiast dwa razy w miesiącu – tłumaczy Agnieszka Maślak, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Infrastruktury Technicznej opolskiego ratusza. - Tak zostało to przewidziane przepisami i raczej nie ma szans na zmianę tych częstotliwości w najbliższym czasie – oznajmia Maślak.
Sprawa odpadów zalegających wokół śmietników w Opolu jest zdecydowanie bardziej złożona. - Na zdjęciach z ulicy Asnyka widać wyraźnie, że brakuje tam kubłów. Powodem takiej sytuacji może być zła deklaracja śmieciowa albo niedopatrzenie firmy podstawiającej pojemniki. Takich przypadków mamy w mieście sporo i wszystkie staramy się na bieżąco weryfikować. Zapewniam, że będzie tak i w tym przypadku – zapowiada Agnieszka Maślak. - Często spotykamy się z sytuacjami, że dwie czy nawet trzy mniejsze wspólnoty mieszkaniowe korzystające z jednego śmietnika nie potrafiły się porozumieć w kwestii zamówienia odpowiedniej ilości pojemników i o odpowiedniej pojemności. Takim przypadkom jesteśmy jednak w stanie zaradzić dopiero po fakcie – podsumowuje.
Ratusz szacuje, że wszelkie nieprawidłowości w systemie gospodarowania odpadami komunalnymi uda się rozwiązać na początku sierpnia.
ombre: Napisał postów [20142], status [VIP]
dotychczas było ok.ale trzeba było to spieprzyc.od początku pisałem ze w tej ustawie nie chodzi o ekologie(gdzie są teraz ekolodzy?)chodzi gtylko o kase!