- Matka chłopca nie potrafiła ustać na nogach, była totalnie pijana - mówi Kamil Kędzierski, ratownik WOPR który zauważył kąpiącego się bez nadzoru chłopca.
Przypomnijmy, w niedzielę po południu policjanci, ratownicy WOPR, strażacy i strażnicy miejscy przez godzinę szukali chłopca, który zaginął na terenie kąpieliska nad Jeziorem Nyskim. Rodzice zgłosili zaginięcie dziecka dopiero 6 godzin po tym, jak widzieli go po raz ostatni. Chłopiec odnalazł się cały i zdrowy na polu namiotowym, a pijani rodzice trafili do komendy policji. Do podobnego incydentu doszło w środę przed 18.
- Zauważyliśmy w wodzie znajomego nam chłopczyka, którego szukaliśmy po całym terenie ośrodka trzy dni wcześniej. Chłopiec kąpał się sam na terenie strzeżonym. Na brzegu zauważyliśmy jego matkę, która była tak pijana, że nie potrafiła ustać na nogach - mówi Kamil Kędzierski, ratownik WOPR. Dodaje, że w pobliżu był też ojciec dziecka, który spokojnie pił piwo w cieniu.
Policjanci zatrzymali nietrzeźwych rodziców. 43-letnia matka miała prawie 4 promile alkoholu, 47-letni ojciec dziecka nieco ponad 2 promile.
Nieodpowiedzialnym rodzicom za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo grozi do 5 lat więzienia. Oboje staną też przed Sądem Rodzinnym, który może ograniczyć ich prawa rodzicielskie.
Zobacz, co o całej sprawie mówią ratownicy z Nyskiego Ośrodka Rekreacji:
Mort: Napisał postów [1158], status [zrobił/a karierę]
Geniusze powinni takich sterylizować ;p