Marko Vukcevic zdecydował się zamienić występy w klubie z Arabii Saudyjskiej na grę w Gwardii Opole. Serbski rozgrywający ma być mocnym punktem beniaminka Superligi.(Fot: Dżacheć)
Mateusz Magdziarz, 24opole.pl: Masz za sobą bogatą, międzynarodową karierę. Grałeś w klubach w Serbii, Macedonii, Austrii czy Arabii Saudyjskiej. Skąd decyzja o przejściu do polskiego klubu?
Marko Vukcevic, Gwardia Opole: Oferta z Opola była bardzo konkretna. Także pod względem finansowym. Szukałem nowego klubu i perspektywa grania w zespole z ambicjami bardzo mnie zaciekawiła.
Finansowo w kraju naftowych szejków z pewnością nie mogłeś narzekać...
Na pewno nie. Ale pieniądze nie zawsze są najważniejsze. Mam 26 lat i cały czas chcę się rozwijać. Dlatego wybrałem Polskę. Są tutaj kluby w lidze, które walczą jak równy z równym z zespołami z Niemiec, Hiszpanii czy Francji. To znaczy, że liga jest mocna. Uważam, że pod względem poziomu i atrakcyjności finansowej dla zawodników to jakieś czwarte miejsce w Europie. Po Niemczech, Francji, Danii. Dobrą markę polskiej piłce ręcznej wyrabiają Bartłomiej Jaszka i Grzegorz Tkaczyk.
Nie obawiasz się, że zamiana egzotycznego klimatu na mocno umiarkowany to zbyt duży przeskok?
W czasie mojej kariery przez ostatnie 7 lat mieszkałem poza rodzinnym krajem, więc jestem przyzwyczajony do takich zmian. Opole to piękne miasto. Cały czas coś zwiedzam wspólnie z narzeczoną. Jej też bardzo się tu podoba. Mam jeszcze sporo kłopotów z komunikacją, ale wziąłem się mocno za siebie i pilnie uczę się polskiego. Podstawowe zwroty już łapię. Najgorzej jak ktoś zaczepi mnie na ulicy i zasypuje zdaniami w waszym języku.
Dobra komunikacja w szczypiorniaku to podstawa. Grasz na pozycji rozgrywającego więc jesteś niejako mózgiem drużyny. Jak wygląda twoja współpraca z kolegami na treningach?
Koledzy i trener mają do mnie naprawdę dużo cierpliwości, bo nie zawsze łapię wszystko, co mówią. Ale dogadujemy się jeśli nie po polsku, to po angielsku. Przyznam, że treningi w Gwardii były dla mnie sporym zaskoczeniem, bo chyba nigdy nie trenowałem tak ciężko. Trener stawia na precyzję i siłę.
Nie miałeś okazji wystąpić jeszcze w reprezentacji swojego kraju. Uważasz, że występy w Gwardii sprawią, że taka okazja się pojawi?
Wszystko zależy od tego jaką grę i wynik zaprezentujemy w lidze ale myślę, że na razie do odległy dla mnie temat. Konkurencja w naszej kadrze jest naprawdę wysoka i dostać się do składu to zadanie bardzo trudne.
mloda123: Napisała postów [164], status [wyjadacz]
Z wywiadu wynika, że mówi bezbłędnie.