12 straconych goli w 4 ostatnich meczach, trzy porażki i jedno zwycięstwo. Sztab trenerski OKS ma powody do zmartwienia.(Fot: Seeb)
Sobotnie zawody rozpoczął rzadko spotykany obraz na stadionach w Polsce. Kibice Odry i Polonii zasiedli bowiem wspólnie na jednym sektorze obiektu przy Alei Olimpijczyków i razem dopingowali obie jedenastki. Odważniej boiskowe poczynania rozpoczęli goście z Opola. W 2. minucie Dawid Tomanek podał z lewej strony pola karnego do Sebastiana Deji, ale strzał pomocnika OKS z kilkunastu metrów został zablokowany przez obrońców. 3 minuty później po wymianie kilku podań z około 16 metrów przymierzył Tomasz Wawrzyniak. Tym razem Jakuba Sypniewskiego, bramkarza Polonii, uratował słupek. W 14. minucie zamieszanie w polu karnym bytomian mógł i powinien wykorzystać Mateusz Cieluch. Piłka spadła wprost pod jego nogi na około 8. metrze, ale kibice zamiast przytomnego uderzenia i gola zobaczyli lot piłki... panu Bogu w okno.
Trzy razy próbowała Odra, spróbowali i gospodarze. W 16. minucie wrzutkę z lewego skrzydła posłał Kamil Białkowski, a akcję zamykał Dawid Jarka. Znany ze swej skuteczności napastnik urwał się obrońcom OKS i precyzyjnym strzałem głową pokonał Bartłomieja Danowskiego. Kiedy goście zaczynali dochodzić do siebie po straconym golu otrzymali kolejny cios. W 29. minucie zza pola karnego uderzył Kamil Zalewski, a do odbitej od słupka piłki dopadł Bartosz Nowak i podwyższył wynik na 2:0. 8 minut później było już po meczu. Podanie na prawy sektor boiska dostał Nowak, który nieatakowany przez nikogo przebiegł dobre 15 metrów, wpadł w pole karne Odry i huknął pod poprzeczkę. Do szatni niebiesko-czerwoni schodzili z bagażem 3 straconych goli.
Nadzieję na korzystny rezultat mógł przywrócić ekipie z Opola Sebastian Deja, który po zmianie stron, w 52. minucie wrzucał piłkę z rzutu rożnego, a ostatecznie z dośrodkowania wyszedł groźny strzał, który zmusił Sypniewskiego do interwencji. Wyciąganiem piłki z siatki w sobotę zajmował się jednak tylko Danowski. W 54. minucie długą wrzutkę na lewą stroną boiska najpierw perfekcyjnie zgasił Białkowski, a następnie silnym strzałem w długi róg pokonał bramkarza OKS.
Po tym golu tempo zawodów w Bytomiu mocno spadło. W okolicach 60, minuty Sypniewskiego do pracy zatrudnił Wawrzyniak, który przymierzył w okienko z około 18 metrów. Parada golkipera miejscowych musiała mocno osłabić morale opolan, bo Odra od tego momentu nie stworzyła choćby jednej klarownej sytuacji do zdobycia choć honorowej bramki. W 70, minucie rozmiary zwycięstwa Polonii mogły ulec jeszcze zwiększeniu, ale po akcji wprowadzonego na boisko Jeana Paulisty w dosłownie ostatnim momencie Maciej Michniewicz "wyczyścił" sytuację w polu karnym. Po ostatnich 20 minutach spotkania, które nie obfitowały w ciekawe akcje, sędzia Piotr Idzik z Poznania zagwizdał po raz ostatni.
Zobacz relację wideo z tego meczu a w niej wszystkie bramki, najciekawsze akcje, pomeczową rozmowę z Maciejem Michniewiczem, a także wypowiedzi trenerów na konferencji prasowej.
ombre: Napisał postów [20142], status [VIP]
potrzebne sa wzmocnienia!i to pilnie!bo w tym składzie sie nie utrzymamy!