- Autor: Greg
- Wyświetleń: 7715
- Dodano: 2013-09-29 / 08:52
- Komentarzy: 103
Opolanin zdobył gruziński szczyt Kazbek
Natalia Kulesza, Bartosz Małłek, Łukasz Przygoda, Remigiusz Płuciennik i Krystian Tru.
Opolanin był wśród pięciu osób, które na początku września zdobyły Kazbek - jeden z najwyższych szczytów Kaukazu na granicy Rosji i Gruzji. To pierwsza ich większa wspólna wyprawa, ale już planują kolejne.
Uczestnicy wyprawy poznali się - nie mogło być inaczej - w górach. - Podczas jednego z wyjazdów w góry poznałem lekarza, z którym szybko się dogadaliśmy i zaczęliśmy wspólnie jeździć - mówi Bartosz Małłek, jeden z uczestników wyprawy na Kazbek. - Dołączył do nas mój przyszły szwagier, w Tatrach poznaliśmy jeszcze Łukasza i chyba to on rzucił propozycję, żeby wybrać się na Kazbek, bo od dawna myślał o górach Kaukazu - opowiada. Później dołączyła do nich jeszcze koleżanka.
Cała piątka przygotowywała się do wyprawy głównie podczas wypraw w Tatry. - Weszliśmy m.in. na Rysy w warunkach zimowych, byliśmy też na Orlej Perci. Przeszliśmy też kurs wspinaczkowy na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, do tego ścianka wspinaczkowa, bieganie, żeby być w formie - mówi Małłek.
7 września Opolanie wylecieli do Gruzji. Następnego dnia zaczęli podejście i dotarli do stacji meteo. Kolejnego dnia wspięli się na wysokość 4 tysięcy metrów w celu alimatyzacji, a następnie wrócili do stacji meteo. Trzy osoby zdobyły szczyt Kazbek 10 września.
- Choroba wysokogórska nie zna litości, zapadła na nią nasza koleżanka, dlatego podczas ataku szczytowego musieli zawrócić. Zdobyli Kazbek dzień później - tłumaczy Bartosz Małłek.
Poza przygotowaniem sprzętowym i doświadczeniu w chodzeniu po wysokich górach ważna jest też sprawność fizyczna. - Do tej pory najwyżej byłem w Tatrach na wysokości 2503 metrów, Kazbek to wysokość dwa razy większa. Każdy organizm reaguje inaczej - wyjaśnia Małłek.
Bartosz Małłek ciepło wypowiada się o Gruzji i Gruzinach. - To bardzo sympatyczni i otwarci ludzie, bardzo lubią Polaków - mówi mimo, że podczas wyprawy ktoś ukradł jego plecak, przez co musiał wrócić tydzień wcześniej niż jego kompani.
Miłośnicy gór nie spoczywają na laurach. - Chciałbym wejść na Elbrus, może Mont Blanc. Do zdobycia jest wiele szczytów, a na koniec Korona Himalajów, ale to oczywiście za jakiś czas - jak doświadczenie, zdrowie i finanse pozwolą - śmieje się Małłek.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
katrina: Napisała postów [22221], status [VIP]
Gratulacje :)