Natalia Kicyła (z lewej) do dzisiaj nie otrzymała butów, za które zapłaciła ponad 200 złotych. Magda Adamczyk także czeka na 2 pary obuwia zakupione za 500 złotych przez stronę retrobut.pl.(Fot: Dżacheć)
Kicyła założyła stronę, na której ostrzega przed zakupami w sklepie retrobut.pl. Setki osób zgłasza tu też w jaki sposób zostały oszukane.
- Na jednej z bardzo popularnych stron znalazłam reklamę tego sklepu. Tam świetne przeceny. Buty, które w firmowym sklepie kosztowały ponad 400 złotych tam można było kupić za połowę ceny. Powód takiej dużej obniżki? Końcówka kolekcji, ostatnie egzemplarze. Zdarza się to na wyprzedażach więc czemu nie w internecie? Skusiłam się, zamówiłam air max'y 90 i przelałam pieniądze od ręki – opowiada Natalia Kicyła. - Później natrafiłam w internecie na niepochlebne komentarze o tym sklepie. Chciałam wycofać zamówienie, ale mi odmówiono. Czas realizacji zamówienia określono jako 30 dni. Termin minął dwa tygodnie temu – dodaje Natalia.
Opolanka w korespondencji ze sklepem już kilkakrotnie domagała się zwrotu pieniędzy bądź dostarczenia zakupionego towaru. - Cały czas jestem zbywana. Ostatnio jako powód podali problemy z zaopatrzeniem. W międzyczasie zaczęłam coraz więcej czytać o działalności tego sklepu. Okazuje się, że to ogromne oszustwo. Setki, jeśli nie tysiące ludzi albo dostają tanie podróby za kilka dolarów albo zamówienia nie docierają wcale – podkreśla opolanka, która poszkodowana przez sklep zaczęła wyszukiwać innych pokrzywdzonych. - Z chłopakiem zamówiliśmy dwie pary butów. Z kosztami przesyłki 500 złotych. Przecena była super i decyzję podjęliśmy natychmiast. Do dzisiaj nie dostaliśmy butów ani zwrotu pieniędzy. Sklep na maile odpowiada wybiórczo. Ostatnio piszą, że zawodzi ich dostawca. Żaden z maili od nich nigdy nie jest podpisany imieniem i nazwiskiem – opowiada Magdalena Adamczyk z Opola.
Kicyła zdecydowała się założyć stronę na portalu Facebook pod nazwą „oszukani retrobut.pl”. - Dziennie przybywa po kilkadziesiąt osób, które wysyłają zdjęcia, opisują w jaki sposób zostali oszukani i na jakie kwoty. Liczę, że to pomoże. Jeśli wszyscy zbierzemy się razem i zaczniemy walczyć o stracone pieniądze to te oszustwa nie mogą pozostać bezkarne – mówi z nadzieją opolanka. - Ostrzegamy też w ten sposób, aby ludzie nie dali się skusić tym pseudo promocjom, bo strona cały czas działa – dodaje Kicyła.
Tymczasem jak wykazał początek pracy śledczy z Prokuratury Okręgowej w Płocku, sklep retrobut.pl jest powiązany ze sklepami internetowymi pilkasklep.pl, 66prezent.pl i 66procent.pl, które działając od 2012 do 2013 roku oszukały około 30 tysięcy osób z całej Polski. Proceder odbywał się w identyczny sposób jak opisują opolanki – klienci skuszeni dużymi promocjami albo otrzymywali towar podrobiony albo nie dostawali go wcale. Dotychczasowe straty prokuratura oszacowała na 200 tysięcy złotych, a śledczy zgromadzili już w sprawie ponad 400 tomów akt. Póki co śledztwo toczy się w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom.
M.A.N: Napisała postów [1506], status [Szycha]
Wszedłem teraz na ich stronę i od razu podejrzenie wzbudza ogromny rabat... zamiast 1240 zł to jest 209 za kurtkę, na pierwszy rzut oka wydaje się to nierealne... jest mnóstwo takich oszustów w sieci, choćby przytoczyć: auto prosto od Niemca z garażu... płakał jak sprzedawał... nie dodano jednak, że ze szczęścia;)