Zarząd Odry Opole ma podjąć w najbliższych dniach decyzję o przyszłości trenera Dariusza Żurawia w klubie.(Fot: archiwum)
Po przegranej 0:1 z Górnikiem Wałbrzych przed własną publicznością zespół z Opola spadł na 11. miejsce w tabeli 2. Ligi Zachodniej. Dorobek 19 punktów zgromadzonych w 16 meczach nie powala, ale co najważniejsze, zajmowana obecnie lokata nie daje prawa utrzymania w tej klasie rozgrywkowej. W sezonie 2013/2014 z obu grup 2. Ligi spada bowiem po 10 zespołów. Zarząd Odry Opole od początku sezonu zapowiadał, że celem na trwającą jesień i najbliższą wiosnę jest właśnie utrzymanie. Po drugiej porażce na własnym stadionie rozczarowani byli nie tylko kibice, ale też działacze niebiesko-czerwonych. Na głowę trenera Dariusza Żurawia posypały się gromy.
- Mamy pewne zastrzeżenia co do pracy trenera. Chcemy spotkać się z nim, przedyskutować pewne sprawy i zobaczyć jak zareaguje na nasze sugestie – mówi Karol Wójcik, członek zarządu OKS Odra Opole. - Póki co żadna decyzja co do dalszej współpracy z trenerem nie zapadła – dodaje Wójcik. W podobnych nastrojach włodarze klubu z Oleskiej byli kilka tygodni temu, kiedy Odra w przeciągu miesiąca doznała 3 dotkliwych porażek (0:4 z Rozwojem Katowice, 1:4 z Chrobrym Głogów i 0:4 z Polonią Bytom). Wówczas szkoleniowiec otrzymał od zarządu kredyt zaufania.
W kolejnych spotkaniach zespół Dariusza Żurawia odnotował jedno zwycięstwo (4:1 z Rakowem Częstochowa), 6 remisów i wspomnianą już porażkę z Górnikiem Wałbrzych. Kibice mają prawo być rozczarowani pozycją zespołu w tabeli zwłaszcza, że Odrę wyprzedza w niej Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski, z którą podopieczni trenera Żurawia zremisowali bezbramkowo na wyjeździe. W meczach z Gryfem Wejherowo, Wartą Poznań czy Błękitnymi Stargard Szczeciński trener opolan miał z kolei całkiem uzasadnione pretensje do arbitrów, którzy podejmowali dosyć kontrowersyjne i zarazem niekorzystne decyzje dla jego drużyny.
Sądne spotkanie w sprawie dalszej przyszłości szkoleniowca OKS ma się odbyć w środę. Jak ustalił nasz reporter, w razie dymisji Dariusza Żurawia z klubem mieliby się pożegnać także jego asystent Wojciech Mielnik oraz trener bramkarzy Robert Mioduszewski. O sytuację w klubie chcieliśmy najbardziej zainteresowanego, ale Dariusz Żuraw nie odbierał dziś telefonu.
Hubertus: Napisał postów [31356], status [VIP]
...lepszego Trenera nie znajdziecie!...POZWÓLCIE JEMU PRACOWAĆ W SPOKOJU!!!...a efekty pracy Pana Żurawia przyjdą same!...