(Fot. Dżacheć)
Budowa konstrukcji do poszczególnych scen biblijnych oraz zagród i klatek dla zwierząt trwa już od dwóch tygodni, jednak dopiero dziś prace nabrały tempa.
- W ubiegłych latach w soboty było na placu budowy 40, nawet 50 osób. Dziś jest kilkanaście - ubolewa Andrzej Toczek, główny budowniczy szczepanowickiej stajenki. - Niestety ludzie się starzeją, niektórzy chorują, inni odchodzą, taka kolej rzeczy - tłumaczy.
Tegoroczna szopka ma być podsumowaniem 15-letniej historii, dlatego na tradycyjne Opolskie Kolędowanie, odbywające się drugiego dnia Świąt Bożego Narodzenia zaproszono księży Rudolfa Świerca i Piotra Burczyka, którzy wpadli na pomysł, by początek nowego tysiąclecia uczcić właśnie szopką z żywymi zwierzętami.
W tym roku szopka jest budowana według zupełnie nowego projektu. - Ostatni raz będzie miała kształt okręgu dookoła naszego placu plebanijnego. W przyszłym roku skupimy się na części centralnej wokół żłóbka. Będzie inaczej, może trochę skromniej, ale po 15 latach chyba najwyższy czas na zmiany - tłumaczy Andrzej Toczek. - Tym bardziej, że jej budowa i utrzymanie to spore wyzwanie logistyczne, a nam po prostu brakuje już ludzi - dodaje. - Ale nie załamujemy rąk, tylko zmieniamy koncepcję - zaznacza.
W szczepanowickim Betlejem zobaczymy w tym roku 14 ruchomych scen, 40 figur oraz oczywiście zwierzęta: dwa osiołki, kucyki, konie, gęsi, kaczki oraz kozy alpejskie. - Zobaczymy, czy aura pozwoli na wpuszczenie do szopki także delikatniejszych zwierząt - mówi Andrzej Toczek.
Za rok Andrzej Toczek planuje położyć większy nacisk na kolędowanie. - Jest wiele zespołów, są parafialne schole, a nawet aktorzy, którzy chętnie wystąpiliby z pastorałkami i kolędami podczas jakiegoś większego wydarzenia, może całodniowego - planuje Toczek.
Szopkę będzie można oglądać od 23 grudnia do 6 stycznia, a tradycyjnie drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia odbędzie się w niej Opolskie Kolędowanie.
norman: Napisał postów [784], status [rozpisany/na]
W Polsce katolicyzm deklaruje 90%,a do kościoła chodzi 30%. tak samo jest przy budowie tej szopki,a młodym się nie dziwie że nie chcą pomagać , schyli się taki młody chłopak po deskę ,a ksiądz zajdzie go od tyłu i tragedia gotowa