Siła uderzenia była ogromna. Przód skody, którą podróżowała para 31-latków z małym dzieckiem, został zmiażdżony.
(Fot. archiwum)
4 osoby podróżujące toyotą trafiły do szpitala.
Do tragicznego wypadku doszło wczoraj na tzw. obwodnicy Osowca. Po zderzeniu skody i toyoty, do którego doszło na łuku drogi 31-letni kierowca skody poniósł śmierć na miejscu, a jego pasażerka oraz dwumiesięczne dziecko trafili do szpitala podobnie jak cztery osoby, podróżujące toyotą.
- Około północy otrzymaliśmy informację ze szpitala, że dziecka nie udało się uratować. Mimo starań lekarzy chłopczyk zmarł - mówi podinsp. Jarosław Dryszcz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Jak udało nam się ustalić 31-letni kierowca skody fabii nie miał prawa jazdy. Ponadto z relacji świadków wynika, że mężczyzna na łuku drogi wyprzedzał kolumnę samochodów. Szczegółowe okoliczności zdarzenia wciąż ustalają policyjni biegli.
Zobacz relację wideo z wczorajszego wypadku. Dwumiesięczne dziecko, o którym mówi policjant, zmarło w piątek wieczorem w szpitalu.
nic: Napisała postów [3], status [żółtodziób]
Miała męża ale zostawiła go z dzieckiem bo poznała mężczyznę bez prawa jazdy . Patologia .