- Autor: Mat
- Wyświetleń: 4802
- Dodano: 2013-12-31 / 07:26
- Komentarzy: 41
2013 rok w opolskim sporcie. Tylu sukcesów nie było dawno.
2013 rok przyniósł w opolskim sporcie wiele sukcesów w wielu dyscyplinach.(Fot: archiwum)
Wygrane w walce o najwyższe laury zarówno w dyscyplinach indywidualnych jak i zespołowych, długo wyczekiwane awanse, niesamowity rekord, a także transfer marzeń – tak w dużym skrócie prezentował się mijający rok w sporcie na Opolszczyźnie. Naszym czytelnikom przypominamy największe sukcesy Opolan w podnoszeniu ciężarów, piłce nożnej, piłce ręcznej, pływaniu czy short tracku.
Bartłomiej Bonk (podnoszenie ciężarów)
Zawodnik Budowlanych Opole po udanych Igrzyskach Olimpijskich w Londynie nie osiadł na laurach. W tle rodzinnego dramatu opolski ciężarowiec rzutem na taśmę zdołał przygotować formę na wrześniowe Mistrzostwa Polski w Ciechanowie, gdzie nie dał szans przeciwnikom. Bonk wygrał w kategorii 105 kilogramów, kończąc start z rezultatem 395 kg. - W całości poświęciłem się walce o zdrowie mojej córeczki. Owszem, chodziłem na siłownię ale to nie było to. Nie sposób było skupić się na treningu w takiej sytuacji – mówił ciężarowiec. Pytany o start w październikowych Mistrzostwach Świata we Wrocławiu tłumaczył - Można powiedzieć, że brak treningów przez 6 miesięcy to praktycznie początek od zera. Ale mam 2 miesiące i ten okres postaram się wykorzystać maksymalnie. A maksimum 27 października w Hali Stulecia był brązowy medal.
Grzegorz Radomski (pływanie)
Kiedy w 2012 roku do przepłynięcia Kanału La Manche zabrakło mu 10 kilometrów (musiał przerwać próbę ze względu na załamanie pogody) Grzegorz Radomski z miejsca zapowiedział, że spróbuje tego wyczynu ponownie. 2 sierpnia 2013 roku zawodnik MKS Zryw Opole z powodzeniem pokonał wpław odcinek z angielskiego Dover do francuskiego Calais w równe 11 godzin. - W prostej linii to 35 kilometrów. Ja przepłynąłem około 42 przez znoszące z trasy prądy – wyjaśniał Radomski. - Już myślę o kolejnych wyzwaniach. Na początek chciałbym przepłynąć Cieśninę Gibraltarską – zapowiedział w swoim stylu pływak.
Gwardia Opole (piłka ręczna)
Zespoły na centralnym szczeblu jakichkolwiek rozgrywek to na Opolszczyźnie rodzynki. Tym większa była radość kibiców szczypiorniaka, kiedy Gwardia Opole 20 kwietnia wygraną z Olimpią Piekary Śląskie zapewniła sobie upragniony awans do Superligi. - 3 lata naszych starań zakończyły się pełnym sukcesem – cieszył się Janusz Maksym, prezes klubu. Już w trwającym sezonie rozpędzony opolski zespół został mocno wyhamowany przez zdecydowanie bardziej doświadczonych rywali, ale warto podkreślić, że beniaminek tym razem ma postawione inne cele. - Najważniejsze jest dla nas utrzymanie – podkreślają włodarze Gwardzistów.
Odra Opole (piłka nożna)
3 lata banicji – tak o grze w III lidze opolsko-śląskiej mówili wiosną już nie tylko kibice niebiesko-czerwonych ale nawet sami działacze. Powrót do centralnej klasy rozgrywek futbolowych klubowi z Oleskiej 51 dał wreszcie kolektyw pod sterami Dariusza Żurawia. Kontakt z samą drugoligową rzeczywistością dla fanów i zawodników już tak przyjemny nie był. Jesień OKS w grupie zachodniej zakończył „pod kreską” rozdzielającą zespołu do awansu i spadku. W Odrze tak jak przy Kowalskiej niczym mantrę powtarzają, że wiosną liczy się tylko awans.
Waldemar Sobota (piłka nożna)
Filigranowy pomocnik na 2013 rok wygrał duży los na loterii? Z pewnością nie brakowało mu szczęścia, ale przede wszystkim umiejętności. Seria dobrych występów w barwach Śląska Wrocław zaowocowała nie tylko powołaniami do Reprezentacji Polski ale także zagranicznym transferem. Po wychowanka Małejpanwi Ozimek sięgnął jeden z najmocniejszych klubów belgijskiej ekstraklasy. Club Brugge za pochodzącego ze Schodni piłkarza zapłacił około 1,5 miliona euro i skusił pensją w wysokości około 500 tys. euro rocznie. W barwach nowego klubu Sobocie jesienią nie szło już tak dobrze. Ostatnio przypomniał sobie polskim kibicom w najlepszy możliwy sposób – w meczu z KAA Gent zdobył dwa gole i został bohaterem spotkania.
Aida Bella i Marta Wójcik (short track)
20 stycznia łyżwiarki AZS-u KU Politechnika Opolska wraz z koleżankami ze sztafety reprezentacyjnej: Paulą Bzurą oraz Natalią i Patrycją Maliszewskimi stanęły na najniższym stopniu podium Mistrzostw Europy w Malmo. Tym samym odnotowały największy sukces w dziejach short tracku nie tylko na Opolszczyźnie ale też w Polsce. Tamten wynik przez wielu traktowany był jako świetny prognostyk na sezon przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi w Soczi. Ale tylko na zapowiedzi się skończyło. Gdyby nie sesja w Playboyu i głośna akcja zbierania pieniędzy na przygotowania do igrzysk, to ostatnie miesiące tak dla Belli jak i Wójcik byłyby długim pasmem sportowych porażek.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
krisss: Napisał postów [2133], status [Szycha]
Sukcesy sukcesami tylko żeby nie spoczęli na laurach.