- Autor: Fazi
- Wyświetleń: 8247
- Dodano: 2007-12-21 / 21:27
- Komentarzy: 185
Prowadził mając 3,3 promila
Robert K. w wydychanym powietrzu miał 3,3 promila alkoholu. (fot: Seeb)
Sprawca kolizji do jakiej doszło wieczorem na skrzyżowaniu ulic Oleskiej i Pużaka ledwo trzymał się na nogach. Mimo to wsiadł do samochodu. W wydychanym powietrzu miał 3,3 promila alkoholu.
Kierujący fordem fiestą 28-letni Robert K. - pielęgniarz pracujący w jednym z opolskich szpitali, po wypiciu solidnej dawki alkoholu postanowił wsiąść za kierownicę. Mimo wyjątkowo dużej nietrzeźwości i ograniczonej mgłą widoczności, wymusił pierwszeństwo na skrzyżowaniu i zderzył się z prawidłowo jadącym fordem escortem. Na szczęście tym razem nikomu nic się nie stało. Warto także dodać, że kierowca nie potrafił znaleźć ubezpieczenia OC samochodu. Ciężko powiedzieć, czy w ogóle go nie miał, czy po prostu był aż tak pijany.
To absolutny pijacki rekord w naszych dotychczasowych statystykach. Rekord głupoty i brawury razem wziętych. Panie Robercie - a co, gdyby na przejściu dla pieszych był człowiek ?
Kierowcy - nie tłumaczmy się, że to tylko jeden kieliszek, czy dwa piwa, więc czemu nie pojechać, po co wydawać pieniądze na autobus czy taksówkę. Alkohol i kierownica to dwie skrajności, których nie da się bezpiecznie połączyć.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
hehe: Napinacze proszeni o opuszczenie forum. Idzcie i zwalcie sobie gruchy bo, az wstyd czytac co tu wypisujecie... Nie sztuka jest napisac "bo on zaczal", tylko przemilczec czyjes uposledzenie...