- Autor: Greg
- Wyświetleń: 12949
- Dodano: 2014-01-19 / 09:17
- Komentarzy: 107
Karta ratownicza pomoże strażakom ratować nasze życie
Żółta naklejka na szybie informuje, że w aucie jest karta ratownicza.
Tak wygląda karta ratownicza VW Jetty.
Karta powinna być przechowywana w foliowej koszulce za osłoną przeciwsłoneczną kierowcy.
Gdy po wypadku samochodowym z wraku pojazdu trzeba jak najszybciej wydobyć rannych liczy się każda sekunda. Tymczasem po naszych drogach jeżdżą najróżniejsze modele samochodów - od najstarszych po najnowocześniejsze, naszpikowane elektroniką i wzmocnieniami nadwozia. Często to właśnie wydobycie poszkodowanych z uszkodzonego auta zajmuje ratownikom najwięcej czasu podczas akcji. Karta ratownicza ma to usprawnić.
Gdy dojdzie do wypadku, najczęściej pierwsi na miejscu zdarzenia są strażacy. To oni zabezpieczają miejsce wypadku i rozpoczynają pomoc jego ofiarom. Często - gdy samochód jest poważnie uszkodzony, muszą sięgnąć po specjalistyczny sprzęt do cięcia i rozginania blachy. Samochody mają jednak wzmocnienia nadwozia w różnych miejscach, różnie też jest umiejscowiony akumulator, który zawsze po wypadku trzeba w pierwszej kolejności odłączyć.
- Zdarzały się też sytuacje, że strażak nachylał się nad rannym kierowcą, by pomóc bezpiecznie go ewakuować z wraku i wtedy wybuchała poduszka powietrzna - mówi bryg. Adam Janiuk, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
Kiedy nie ma innej drogi ewakuacji, strażacy sięgają po nożyce hydrauliczne, by przeciąć np. słupki lub zawiasy mocujące drzwi. Kiedy jednak trafią na element celowo wzmocniony przez producenta pojazdu, mogą nawet uszkodzić sprzęt.
Dlatego aby przyspieszyć i usprawnić wydobycie ofiar wypadku samochodowego z pojazdu opracowano europejski system „Karta ratownicza pojazdu”. Karta to nic innego jak schemat konkretnego pojazdu z zaznaczonymi najważniejszymi dla strażaków elementami - wzmocnieniami karoserii, akumulatorem czy poduszkami powietrznymi. Samą kartę powinniśmy przechowywać w osłonie przeciwsłonecznej nad kierowcą a w dolnej części szyby od strony kierowcy nakleić żółty symbol, który w razie wypadku poinformuje ratowników, że w pojeździe jest karta ratownicza.
- Taki schemat pozwoli zaoszczędzić może minutę, może trzy albo pięć. Ale może to być te pięć minut, które zdecydują o dalszym losie poszkodowanych w wypadku - dodaje bryg. Janiuk.
Nie ma obowiązku wyposażania samochodu w karty ratownicze, jednak w ich wydawanie włącza się coraz większa ilość dealerów. Kupując nowy samochód pytają oni, czy dołączyć taką kartę do pojazdu. Wożenie karty ratowniczej zalecają też unijni eksperci do spraw bezpieczeństwa. List intencyjny w sprawie popularyzacji idei karty ratowniczej podpisał niedawno Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej.
Schematy kart ratowniczych dla różnych modeli samochodów można znaleźć na stronie kartyratownicze.pl.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
sib: Napisał postów [1836], status [Szycha]
No w końcu ktoś ruszył głową!Już dawno powinno takie coś być wprowadzone...