(Fot. Dżacheć)
Przy dźwiękach "Roty" manifestujący na Placu Daszyńskiego wyrażali swoje poparcie dla decyzji Sądu Najwyższego, która anulowała zgodę na rejestrację Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej. Domagano się także delegalizacji Ruchu Autonomii Śląska. Do sympatyków Ligi Obrony Suwerenności dołączył m.in. Arkadiusz Szymański z Prawa i Sprawiedliwości.
- Z dużym zadowoleniem przyjęliśmy decyzję Sądu Najwyższego zakazującą szkodliwej działalności „Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej”. Uzasadnienie tego wyroku nie budzi najmniejszych wątpliwości, co do intencji założycieli tej organizacji, którzy dążąc do uzyskania autonomii osłabiali jedność i integralność Rzeczypospolitej. Poza tym widać wyraźnie, że podstawowym celem aktywistów SONŚ nie była deklarowana przez nich działalność kulturalno-oświatowa, ale przede wszystkim chęć zaspokojenia niezdrowych ambicji politycznych poprzez uzyskanie nieuzasadnionych przywilejów wyborczych - pisze w oświadczeniu Wojciech Podjacki, przewodniczący Ligi Obrony Suwerenności.
- Liga Obrony Suwerenności uważa, że w naszym kraju nie powinno się zezwalać na działalność tego typu organizacji, a separatystów zmierzających do rozbicia Polski powinny spotykać poważne konsekwencje prawne i ostracyzm społeczny, a nie przyzwolenie na robienie błyskotliwych karier na politycznych salonach III Rzeczypospolitej - dodaje przewodniczący LOS.
W manifestacji brało udział kilkanaście osób.
calvin1975: Napisał postów [599], status [rozpisany/na]
he he w artykule trafnie określono tą organizację nazywając ich separatystami- Śląscy separatyści że tak powiem to chyba trafne określenie, na wiecach będą używać polskich flag a tak naprawdę to większa połowa to niemieckie nasienie typu "bo u nas w Niemcach..." to od nich pochodzi podział społeczeństwa na hadz..../ han.. unkel Adolf do dzisiaj ma partyzantów aktywnych