Solidarna Polska ogłosiła, że Patryk Jaki został "jedynką" w wyborach do Parlamentu Europejskiego w regionie zachodniopomorskim.(Fot: materiały prasowe)
Zbigniew Ziobro w Małopolsce, Ludwik Dorn na Mazowszu a Tadeusz Cymański na Śląsku - niemal cały podział "jedynek" na listach wyborczych Solidarnej Polski do Parlamentu Europejskiego wydaje się być zgodny z polityczną przynależnością poszczególnych kandydatów. Piszemy niemal, bo region dolnośląsko-opolskie reprezentować ma Beata Kempa a Patryk Jaki nr. 1. na liście ma być w zachodniopomorskim. Taki podział może zaskakiwać, bo Jaki to opolanin, były radny miejski a także poseł ziemi opolskiej.
- Moi liderzy chyba próbują mnie wyleczyć z myślenia regionalnego - żartuje Jaki w rozmowie z naszym reporterem, ale już po chwili wyjaśnia całkiem poważnie. - Z badań które zrobiliśmy wynika, że przez 2 lata w Sejmie stałem się politykiem rozpoznawalnym w całym kraju i jak to się mówi, ciągnę listę w górę. Nie było sensu wciskać mnie na 2. miejsce w naszym regionie za Beatą Kempą więc uznaliśmy, że więcej zdziałam w zachodniopomorskim - opowiada Jaki.
Jaki przyznaje też, że minusem wyborów do Europarlamentu jest dla Opolszczyzny połączenie ze znacznie większym Dolnym Śląskiem. - Gdyby była stricte opolska lista to byłbym jej liderem. W żaden sposób nie odcinam się od Opola, ale w tej konkretnej sytuacji będę pracował na głosy jako polityk ogólnopolski - podkreśla poseł Solidarnej Polski.
Już po ukazaniu się artykułu poseł zadzwonił do nas z następującym oświadczeniem: "Bardzo poważnie rozważam wycofanie się z wyborów do europarlamentu. Samorząd Opola jest dla mnie najważniejszy."
micho123: Napisał postów [1], status [żółtodziób]
no ludzie głosować ! a drań pokaże jaki Jest ,tylko szkoda ze głosy oddacie . Nie wiedząc co zrobi ! Idiotów nie brak.