Tadeusz Jarmuziewicz (drugi z lewej) był pewnym kandydatem do fotela prezydenta. Teraz ma to zweryfikować sondaż zamówiony przez partię.(Fot: archiwum)
Były wiceminister, obecny poseł, a także szef Platformy Obywatelskiej w Opolu długo uznawany był za murowanego i jedynego kandydata do objęcia schedy po Ryszardzie Zembaczyńskim. Konsekwentnie poparcia i zarazem wycofywania swoich nazwisk z giełdy kandydatów udzielali Danuta Jazłowiecka czy Krzysztof Kawałko. Pierwsze wątpliwości względem Jarmuziewicza pojawiły się jednak tuż po aferze, związanej z jego odwołaniem z funkcji wiceministra transportu.
Sondaże wyborcze dla Opola pokazały, że Jarmuziewicz wcale nie jest tak oczywistym kandydatem jak wydawało się jego partyjnym kolegom. Oliwy do ognia dolał też Ryszard Zembaczyński, który w programie Druga Kawa przyznał, że nie poprze żadnego kandydata w pierwszej turze wyborów na prezydenta Opola.
Właśnie dlatego miejska PO w Opolu chce zlecić prywatnej firmie przeprowadzenie sondażu. Na razie nie wiadomo, które nazwiska będą w nim brane po uwagę i czy wyniki zostaną upublicznione. Wiadomo za to, że Platforma Obywatelska kandydata na prezydenta Opola ma przedstawić wiosną. Chcieliśmy zapytać posła Jarmuziewicza jak odbiera plan przeprowadzenia sondażu, ale we wtorek nie udało nam się z nim skontaktować.
ombre: Napisał postów [20187], status [VIP]
ta kobita na zdjęciu na pierwszym planie strasznie podobna do grodzkiej!może siostra?