Bolesław Nolberczyk został zatrzymany przez policjantów w trakcie eksmisji, która miała miejsce we wrześniu 2013 roku.(Fot: archiwum)
Przypomnijmy. Małżeństwo Nolberczyków kupiło 25 lat temu dom od obywatela Niemiec, ale nie dopełniło formalności notarialnych i formalny właściciel zwrócił się o swój majątek. Zwrócił się na tyle skutecznie, że uzyskał nakaz eksmisji Nolberczyków. Kiedy w Dąbrówce Górnej pojawił się komornik w asyście policyjnej gospodarzowi puściły nerwy i z kosą oraz siekierą w rękach ruszył na funkcjonariuszy. Po krótkiej szamotaninie mężczyznę obezwładniono i zatrzymano.
W zdarzeniu poszkodowany został jeden z policjantów, więc do akcji wkroczyła prokuratura. Nolberczyk usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy. Biegłym zlecono zbadanie stanu psychicznego Bolesława Nolberczyka. - Na podstawie wyników badań stwierdzono, że mężczyzna miał w tamtej chwili ograniczoną poczytalność. Ten stan spowodowany był okolicznościami w których się znalazł. Eksmisja wywołała u mężczyzny ogromny stres – wyjaśnia Henryk Wilusz, Prokurator Rejonowy w Strzelcach Opolskich. Biegli ustalili też, że w dniu eksmisji Nolberczyk zażywał silne środki uspokajające.
Taka opinia oznacza, że Bolesław Nolberczyk może liczyć na łagodny wyrok, kiedy stanie przed sądem. Przewidywana kara za czynną napaść na policjanta to nawet 10 lat więzienia. Nolberczyk będzie mógł jednak liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary i jeśli sędzia skorzysta z takiej możliwości, to całkiem prawdopodobne, że mężczyzna w ogóle nie trafi za kratki. - Przyznam, że niewiele pamiętam z tamtych wydarzeń. Pamiętam tylko jak żona płakała i mnie wołała. Nie wiem, co we mnie wstąpiło – mówi Bolesław Nolberczyk, który mieszka obecnie z żoną w lokalu socjalnym w Krapkowicach.
Małżeństwo na drodze sądowej stara się też odzyskać dom z którego zostało eksmitowane.
Zobacz, co działo się podczas eksmisji rodziny Nolberczyków:
tippmann: Napisał postów [7763], status [VIP]
myśliwy zastrzelił jelenia :-)))