- Autor: kam_ila
- Wyświetleń: 4304
- Dodano: 2022-08-09 / 12:59
- Komentarzy: 1
Pobili taksówkarza. Grożąc nożem zabrali pieniądze i telefon. Stanęli przed sądem
Klaudiusz S. i Emanuel D. mieli bić po głowie, dusić i przykładać nóż do gardła taksówkarzowi. Ukradli kierowcy 400 złotych i telefon komórkowy, po czym odjechali na Śląsk. Do zdarzenia doszło na ulicy Luboszyckiej w Opolu. Dziś sprawcy odpowiadali przed sądem.
Według policyjnych ustaleń, dwaj podejrzani zaplanowali napad na kierowcę świadczącego usługi przewozu osób. We wtorek 15 lutego 2022 roku, około 4 nad ranem, zamówili kurs spod mieszkania należącego do jednego z nich. Kiedy kierowca podwiózł ich pod sklep, tam okazało się, że żaden z nich nie wziął pieniędzy. Polecili taksówkarzowi zawrócić w kierunku mieszkania. Wtedy napadli na kierowcę.
Pasażer siedzący za taksówkarzem miał chwycić go za gardło i dusić, a jego kompan w tym czasie miał wyjąć zza pazuchy nóż i przystawić go do twarzy, każąc wydać telefony komórkowe oraz pieniądze. Na koniec pobili 34-latka, zabrali należące do niego 400 zł., telefon komórkowy i uciekli.
Klaudiusz S. i Manuel D. stanęli we wtorek 9 sierpnia przed sądem.
Manuel D. częściowo przyznał się do winy. Mówił, że wpływ na jego zachowanie miał wszyty esperal (wszywka alkoholowa) i spożywanie alkoholu. - Przyjechaliśmy do Opola do mojego ojczyma. Spożywaliśmy alkohol, około 3 butelek wódki. Mam wszyty esperal i to pierwszy raz, kiedy z tą wszywką sięgnąłem po alkohol. Wcześniej pokłóciłem się z narzeczoną. Z samego zdarzenia niewiele pamiętam, mam przebłyski. Siedziałem za taksówkarzem, była szamotanina, a potem uciekaliśmy. Złapałem go, ale nie miałem przy sobie narzędzi, nie będę się przyznawał do tego, w co wątpię, że zrobiłem. Nie miałem noża - mówił przed sądem.
Drugi z oskarżonych, Klaudiusz S. mówił, że wraz z Manuelem D. pojechali pociągiem do Opola. Po przyjeździe kupili alkohol i zamówili taksówkę na ulicę Luboszycką. Alkohol spożywali również u ojczyma Manuela D. - To były 3 butelki wódki i jakieś piwa. Zamówiliśmy znów taksówkę i pojechaliśmy do sklepu. Za chwilę zawróciliśmy, ja siedziałem za pasażerem, Manuel za kierowcą. Manuel wyciągnął nóż, przyłożył pokrzywdzonemu do oka. Ja wyszedłem z drugiej strony, podbiegłem od strony kierowcy i chwyciłem go za gardło. Manuel wtedy wziął pieniądze i telefon. Poszliśmy do domu. Nie planowaliśmy tego ataku, to było spontaniczne. Uderzyłem pokrzywdzonego tylko raz - mówił Klaudiusz S.
Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzie grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Jeden ze sprawców natomiast działał w warunkach recydywy, dlatego musi się liczyć z karą do 18-lat więzienia.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Bodziulla: Napisał postów [2061], status [Szycha]
Przypuszczam, że warto było. Dziwne, że tabletka winna a nie człowiek?