- Autor: Maciej Nowak
- Wyświetleń: 36282
- Dodano: 2014-04-02 / 14:19
- Komentarzy: 96
Henryk P. "Pineza" wyszedł na wolność
Pineza podczas ogłaszania wyroku, 28 października 2003 r. (fot: Krzysztof Świderski/PAP)
Najbardziej znany opolski gangster spędził za kratami blisko 14 lat, bez jednego dnia przerwy. Wczoraj Henryk P. ps. „Pineza” wyszedł na wolność.
- W listopadzie ubiegłego roku Henryk P. złożył wniosek o przedterminowe zwolnienie. 8 stycznia br. Sąd Okręgowy w Opolu odrzucił jego wniosek – powiedziała nam Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Opolu. – Skazany odwołał się jednak, a Sąd Apelacyjny we Wrocławiu przychylił się do jego prośby – dodała.
Wczoraj wystawiony został nakaz zwolnienia „Pinezy” z Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich, gdzie gangster odsiadywał swój wyrok. Za kratami spędził blisko 14 lat. W tym czasie nie dostał nawet jednego dnia przepustki. Aresztowany został w czerwcu 2000 r. Wtedy zatrzymali go policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Wracał z zakupów, a w kieszeni szortów miał… 20 tys. zł w gotówce.
„Pineza” był bohaterem pierwszego wielkiego gangsterskiego procesu w Opolu i wielu artykułów prasowych. Na salę rozpraw był doprowadzany w towarzystwie antyterrorystów. W czasie procesu środki bezpieczeństwa w sądzie były podwyższone.
Henryka P. uznano go za szefa zorganizowanej grupy przestępczej działającej na Opolszczyźnie. Dostał za to 12 lat więzienia. Później dorobił się jeszcze kilku wyroków. Kary mu połączono i sąd zdecydował, że w sumie ma odsiedzieć 15 lat. Skazano go za rozboje, pobicia, wymuszenia rozbójnicze, wyłudzenia i czerpanie korzyści z prostytucji, w tym osób nieletnich.
„Pineza” zawsze wierzył w kult siły i pieniądza. Schlebiało mu, gdy nazywano go bossem opolskiej mafii. Cieszył się dużym autorytetem nie tylko wśród najbliższych znajomych, ale także wśród całego opolskiego środowiska przestępczego. Zdaniem sądu w jego wykreowaniu trochę pomogły media i same organy ścigania.
- Pobyt w więzieniu chyba mu służył. Nadal wygląda groźnie, a muskulaturę ma chyba jeszcze potężniejszą niż przed aresztowaniem – powiedział nam nasz informator. Henryk P. pochodzi z wielodzietnej rodziny ze Stargardu Szczecińskiego. Matka samotnie wychowała sześciu synów. Podobno Heniek był z nich wszystkich... najniższy, choć ma blisko dwa metry wzrostu. Szybko dorobił się pierwszego wyroku. Trafił do więzienia. Jako karanego nie chcieli go w wojsku, ale musiał odbyć służbę zastępczą. Na jej miejsce wyznaczono Zakłady Mięsne „Peters” w Opolu. Uchodził za bardzo dobrego pracownika. Tam poznał swoją późniejszą żonę. Zakłady popadły jednak w tarapaty finansowe i Heniek musiał znaleźć inne zajęcie, w którym zarabiał pieniądze.
Szybko znalazł wspólny język z Konradem J., który wówczas był najsilniejszą personą w opolskim półświatku i został jego żołnierzem. Stał na bramce w Studenckim Centrum Kultury i w klubie Romans, który prowadził wówczas Piotr Synowiec, późniejszy prezydent Opola. Wystarczyło, że pojawił się na dyskotece, a jego postura budziła respekt.
Gdy w czerwcu 1998 r. Konrad J. zginął w wypadku, jego miejsce zajął „Pineza”. Jego domeną stało się kontrolowanie rynku prostytucji, rozboje, pobicia, haracze, a nawet handel bronią. Co ciekawe Heniek był wrogiem narkotyków.
Gangsterskie rządy „Pinezy” nie trwały jednak długo, bo tylko do 16 czerwca 2000 r. gdy został aresztowany.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Milimetr: Napisał postów [2], status [żółtodziób]
Dziękuję za pozytywne komentarze. Już część z Was lubię:) pozdrawiam Rudą33 i Demotywatora:) Autor tekstu tylko troszkę pomylił się z informacjami na temat historii dzieciństwa Pinezy. Faktem jest to, że Heniuś jest z nas najniższy i najdrobniejszy w budowie ciała:) Swoje chłopak odsiedział, zapłacił za swoje czy nie swoje grzechy.Witamy na wolności bracie.